Czy wioski dostaną pieniądze?

Burmistrz Krobi Sebastian Czwojda chce wprowadzić w gminie zasadę, aby środki ze sprzedanej w wiosce działki, pozostały w danej miejscowości. Nie wszyscy radni są do tego pomysłu całkowicie przekonani. Sprawa wyniknęła podczas omawiania przez krobskich radnych projektów uchwał, dotyczących wyrażenia zgody na zbycie nieruchomości niezabudowanych, położonych w Domachowie. Do gminy wpłynęły 4 wnioski, związane z umożliwieniem sprzedaży działek. Społeczność wsi na zebraniu zdecydowała, aby teren położony przy budynku OSP podzielić na kilka nieruchomości. Ich sprzedaż ma nastąpić w drodze przetargu nieograniczonego. Jednocześnie mieszkańcy Domachowa zaproponowali, aby uzyskane w ten sposób środki finansowe przeznaczyć na potrzeby wioski. - Wszystko zależy, za jaką cenę nieruchomości zostaną sprzedane. Jeśli za niewielkie pieniądze, to żebyśmy się nie ośmieszyli. Ale jeśli za spore środki, to zastanowiłbym się, czy całą kwotę wiosce przekazać. Proponuję wrócić do tematu po przetargu - stwierdził Krzysztof Perdon, radny z Pudliszek, kiedy temat zasygnalizował Andrzej Olejnik, naczelnik wydziału ds. inwestycji w krobskim magistracie. Burmistrz Czwojda zauważył, że część sformalizowanego inwentarza gminy pochodzi z nieruchomości, które kiedyś należały do mienia komunalnego.- Wydaje mi się, że powinna być pewna zasada - jeśli pozbywamy się w danej miejscowości nieruchomości, to - w związku z tym, że każda wioska ma określone potrzeby - jestem za tym, aby środki ze sprzedaży w tam pozostały - stwierdził włodarz gminy Krobia. - Takie spójne działanie będzie budowało zaufanie mieszkańców do samorządu - dodał. Rajca Perdon zauważył, że nie wszystkie miejscowości posiadają mienie komunalne tej samej wielkości. W jednych jest to większy obszar, w innych zupełnie mały. - Wiadomo, do czego może to doprowadzić, a niekoniecznie to od mieszkańców zależy, czy mają mienie komunalne, czy nie - powiedział. Burmistrz podkreślił, że są to uwarunkowania historyczne, a temat jest do dyskusji. Więcej w bieżącym numerze "Życia". (AgFa)