Na piątym miejscu zakończyły rozgrywki siatkarki UKS Pudliszki, występujące w 3A lidze kobiet. To co najmniej przyzwoity wynik, jak na beniaminka. W przekroju całego sezonu trzeba przyznać, że zespół z Pudliszek bardzo dobrze spisywał się na wyjazdach, odnosząc cenne wygrane w Złotowie, Koninie czy chociażby z ZSMS w Poznaniu. Niestety dobra forma na wyjazdach nie przekładała się na dobrą grę na własnym parkiecie. - Gdybyśmy u siebie wygrali z tymi drużynami, z którymi wygraliśmy na wyjeździe, zajęlibyśmy miejsce zaraz za pudłem i wówczas sezon można by zaliczyć do bardzo udanych, a tak pozostaje niedosyt. Jednakże dysponowaliśmy bardzo wąskim składem, dziewczyny z powodów zawodowych czy też obowiązków szkolnych w drugiej części sezonu opuszczały wiele treningów, co miało wpływ na obniżenie poziomu gry - mówi trenerka Ewelina Sikora. Z tych powodów pojawiło się pytanie, które nurtowało wszystkich związanych z klubem już w trakcie trwania sezonu „co dalej z drużyną?”. Dzisiaj wszystko już jest jasne. W następnym sezonie siatkarki UKS nie przystąpią do rozgrywek 3A ligi kobiet. - Nie oznacza to jednak, że klub przestaje istnieć. Od wielu lat prowadzone są jednocześnie zajęcia dla najmłodszych siatkarek, lecz rozgrywki seniorek pochłaniały wszystkie pieniądze otrzymywane z dotacji - wyjaśnia opiekunka UKS-u.
Oświadczenie duetu trenerskiego Sikora-Łukasz Kubeczka w najnowszym (24/2014) wydaniu Życia Gostynia.
(luke)