reklama

Posikata: spadł mi z serca wielki kamień

Opublikowano:
Autor:

Posikata:  spadł mi z serca wielki kamień  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Zespół z Wijewa był kolejnym rywalem piłkarzy z Ponieca. Chociaż Brenewia to outsider leszczyńskiej „okręgówki”, obawy przed sobotnim starciem były uzasadnione. Trenerem Piasta targały demony przeszłości. W jednej z pierwszych kolejek trwającego sezonu Grzegorz Posikata i jego team doznali druzgocącej wręcz porażki, która wymykała się logice. Szkoleniowiec zespołu z Ponieca często powtarzał, że tamta przegrana jest dla niego solą w oku. Brenewia już wtedy odstawała od reszty stawki, plasując się na ostatnim miejscu, a mimo to zdołała zaaplikować Piastowi aż pięć goli. Słowo „rewanż” było więc przed sobotnim meczem odmieniane przez wszystkie przypadki. Summa summarum wszystko skończyło się happy endem, choć momentów zwątpienia w sobotnie popołudnie również nie brakowało.

Więcej przeczytasz już we wtorkowym wydaniu Życia (16/2016)

Piast Poniec/Ludwinowo – Brenewia Wijewo 3:2 (1:1)

1:0 Biernacki (25’)

1:1 Ciesielski (35’)

1:2 Łupicki (57’)

2:2 Maciejewski (70’)

3:2 Urbański (71’)

Piast Poniec/Ludwinowo: Gałka – Stachowiak, Klimasz, Dorociak, Szpurek (60’ Berger), Olejniczak, Nowak, Kasprzak, Urbański, Maciejewski, Biernacki

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE