Mocno przebudowana Korona ciągle nie znajduje pogromcy. W czwartej kolejce przeciwnikiem piaskowian był Pelikan Dębno Polskie, a więc zespół, w którym w letniej przerwie także doszło do gruntownych zmian kadrowych. Skończyło się podziałem punktów. Zdecydowanie więcej emocji przyniosła druga odsłona sobotniego starcia. W 50. min skórę gospodarzom uratował Jakub Naskrent, który w ładny sposób obronił rzut karny. Cztery minuty później z gola cieszyła się Korona. Bohaterem akcji został Mateusz Olejniczak. Po tej bramce ekipa z Dębna Polskiego zepchnęła Koronę na jej połowę i pod bramką Jakuba Naskrenta robiło się coraz goręcej. Jednak efektu bramkowego nie było. W końcówce meczu miejscowi znaleźli się w bardzo trudnym położeniu. W 83. min w konsekwencji drugiej żółtej kartki z boiska wyrzucony został Radosław Wachowski. Pelikan wreszcie dopiął swego i w 87. min doprowadził do wyrównania. Chwilę później sytuacja Korony zrobiła się dramatyczna. Czerwoną kartką ukarany został Arkadiusz Danielczak. Przez kilka minut miejscowi musieli radzić sobie w „dziewiątkę”. Większych okazji do zmiany rezultatu już nie było i pojedynek zakończył się kompromisowym rozstrzygnięciem.
(luke)
Korona Piaski – Pelikan Dębno Polskie 1:1 (0:0)
1:0 Olejniczak (54’)
1:1 Szymankiewicz (87’)
Korona Piaski: J. Naskrent - Ludwiczak, Leśnik, D. Naskrent, Danielczak, Wachowski, Olejniczak, Skorupski (66' Gubański), Stachowiak (55' Siepa), Janowski, Brandys
{galeria 1615}
