Na dystansie około 550 metrów przygotowano 11 przeszkód różnego typu: czołganie się pod siatką, przejście przez opony, bieg z oponami. Trasa biegu stała się bardziej wymagająca dzięki temu, że na osiedlu Prawobrzeżnego Gostynia są dodatkowe przeszkody - wykorzystano urządzenia na placu zabaw, a także ukształtowanie terenu - wszelkiego rodzaju podbiegi, górki, zbiegi, przejścia pod drzewami. Najtrudniejszą do pokonania przeszkodą na trasie, według organizatorów ze Stowarzyszenia Runaway Polski Uciekinier, był przygotowany multiring - to tor z kółek gimnastycznych zawieszonych na drążkach, po których dzieci musiały przejść na własnych rękach.
Uczestnicy biegu doskonale sobie radzili, czasami pomagali im rodzice, równie przejęci, jak ich pociechy.
Sobota 27 sierpnia 2022 r. była słoneczna, wręcz upalna. Nic dziwnego, że największą frajdę na trasie dzieciom sprawiła wodna zjeżdżalnia ustawiona na górce, gdzie trzeba było zjechać w strugach wody. Startujący z dużym przejęciem i radością pokonywali również przeszkody ułożone ze snopków słomy - musiały przez nie przeskoczyć pod „prysznicem” z węża strażackiego, a im więcej było wody, tym tor był bardziej śliski i zabłocony. Ale o to przecież w biegach Runaway chodzi.
- Każda „mokra” przeszkoda, gdzie pojawia się jeszcze błoto, to ogromna radość i satysfakcja dla małych uczestników. Rodzice też odpuszczają. W takiej sytuacji nie przeszkadza im, że pociechy są brudne, zabłocone, że na ich ubraniach nie pozostała sucha nitka - mówi Maciej Dworczak, członek Rady Osiedla Prawobrzeżnego Gostynia, należący do Stowarzyszenia Runaway Polski Uciekinier.
W biegach z przeszkodami dla zawodników niekoniecznie powinno liczyć się zwycięstwo. Przygotowujące tę imprezę stowarzyszenie kieruje się przesłaniem „wszystkie dzieci są nasze, wszyscy jesteśmy zwycięzcami”.
- Ważne jest też pokonywanie własnych słabości. Niektórzy mali zawodnicy przed startem bardzo się boją, a na metę wbiegają uśmiechnięci i zadowoleni - zauważa Maciej Dworczak.
Dalszy ciąg tekstu pod filmem
Przygotowanie sobotniego Runaway Junior w Gostyniu trwało kilka dni. Przy organizacji tej sportowej imprezy pracowało 21 wolontariuszy. Musieli sobie poradzić ze sprzętem, ponieważ w sobotę odbywała się jeszcze taka sama impreza sportowa w Pakosławiu. Wykorzystano np. opony i ... słomę.
- Czas przygotowania takiego biegu, rozstawianie przeszkód, wyznaczanie toru biegu jest uzależnione od długości trasy, od urozmaicenia terenu. Akurat na osiedlu Głogówko przygotowywaliśmy biegi cztery dni, zaczynając od planowania trasy, rozmieszczenia przeszkód. Dziś, przed imprezą ośmioosobowy zespół zakładał taśmy wyznaczające tor biegu. A to trasa o długości zaledwie 550 metrów - mówi Maciej Dworczak.
Skąd Stowarzyszenie Runaway Polski Uciekinier czerpie pomysły przy wymyślaniu rodzajów przeszkód? Podpatrują je na różnych imprezach to tu, to tam. Inspiracją mogą być telewizyjne zawody io turnieje sportowe.
- Jeździmy na biegi z przeszkodami od mniej więcej 8 lat, przeszkody można wymyślić w każdej chwili, na przykład podpatrując programy w telewizji. Sprzęt na placach zabaw też jest inspiracją, podobne jak wodne place zabaw czy urządzenia w aquaparkach - tłumaczy człek Stowarzyszenia Runaway Polski Uciekinier.
Podkreśla, że biegi z przeszkodami zdobywają coraz większą popularność w powiecie gostyńskim i sąsiednich.
- Bardzo nas to cieszy. Chętni do startu są zawsze, zwłaszcza w powiecie gostyńskim, gdzie nasza marka przez kilka lat zdobyła szeroką popularność - mówi zadowolony Maciej Dworczak.
Relacja i zdjęcia z festynu "Sobota na Kani" - TUTAJ
Parkrun to też bieganie - na całym świecie tego samego dnia, o tej samej godzinie - TUTAJ CZYTAJ O PARKRUN GOSTYŃ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.