Przed meczem z ekipą ze Święciechowy sztab trenerski i zawodnicy Lwa zapowiadali, że interesuje ich wyłącznie komplet punktów. - Rozmawialiśmy w szatni o koncentracji przez całe zawody i o nie dopisywaniu sobie punktów przed meczem, bo jak liga pokazuje każdy może z każdym wygrać – podkreślał drugi trener Dominik Waleński. Od początku meczu Lew osiągnął przewagę i już w pierwszych minutach powinien prowadzić. Miejscowi stwarzali groźne sytuacje, dyktowali warunki gry, ale wynik się nie zmieniał. W drugiej połowie pogorzelscy piłkarze w dalszym ciągu atakowali bramkę Kormorana. W tej części gry Lew zaatakował większymi siłami, co także ułatwiło wyprowadzenie akcji przyjezdnym, którzy także bliscy byli wyjścia na prowadzenie. To na co czekali wszyscy kibice wydarzyło się w 78 minucie spotkania. Dobre podanie Tomasza Nowaka wykorzystał Maciej Krystkowiak, który technicznym strzałem zapewnił miejscowym komplet punktów.
(luke)
Lew Pogorzela – Kormoran Święciechowa 1:0 (0:0)
1:0 Krystkowiak (78')
Korona Piaski: Naglak – Mik. Mazurek, Stachowiak, B. Ptak, M. Nyczka, Krzyżaniak (56’ Porożyński), Nowak (79’ Ramian), Łopaczyk (80’ Kaniewski), Mik. Curyk, Krystkowiak, Mich. Curyk (89’ Czapracki)