reklama

Lew ciężko ranny

Opublikowano:
Autor:

Lew ciężko ranny  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Derbowe starcie między piłkarzami z Pogorzeli i Chwałkowa lepiej rozpoczęło się dla tych drugich. To Sokół schodził na przerwę przy jednobramkowym prowadzeniu. Lew mógł doprowadzić do remisu, ale Marcin Nyczka nie wykorzystał rzutu karnego. Druga połowa zaczęła się dla gospodarzy bardzo źle. Szybko stracona bramka spowodowała, że o zwycięstwo było jeszcze trudniej. Lew złapał kontakt po bramce z rzutu karnego wykonywanego przez Dawida Stachowiaka, który pewnym strzałem pokonał bramkarza gości. Lew chcąc odrobić straty odkrył się jeszcze bardziej co spowodowało utratę kolejnych dwóch bramek. Komplet punktów powędrował do Chwałkowa. Łupem bramkowym podzielili się Szymon Kędziora, który dwukrotnie umieścił piłkę w siatce oraz Marcin Rosik i Daniel Wojtkowiak.

Po końcowym gwizdku rozgoryczenia nie krył trener Lwa, Damian Przykota. - Przegraliśmy kolejny mecz. Szkoda niewykorzystanego karnego, bo losy tego pojedynku mogły potoczyć się inaczej. Przed nami przerwa i czas na odpoczynek, musimy przemyśleć pewne rzeczy i zadać sobie pytanie co poszło nie tak i spróbować to poprawić – podsumował.

(luke)

Lew Pogorzela – Sokół Chwałkowo 1:4 (0:1)

Bramka dla Lwa: Stachowiak

Bramki dla Sokoła: Kędziora (2), Rosik, Wojtkowiak

Lew Pogorzela: Naglak – Mik. Mazurek, Stachowiak, Ptak, Nyczka, Nowak, Porożynski, Borek (79’ Kaniewski), Ramian, Krystkowiak, Krzyżaniak (66’ Mar. Mazurek)

Sokół Chwałkowo: Cebulski – Kamiński, Mat. Gubański, Henzel, Rosik, Stanisławski, Mar. Gubański, Wojtkowiak, Wieczorek (70’ Dopierała), Malcherek (65 Dzięglewski), Kędziora

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE