Bez punktów z Poznania wrócili piłkarze Kani Gostyń w sobotni wieczór. Wiara Lecha Poznań wykorzystała błędy drużyny Rafała Pospiecha i wygrała 3 : 0. - Na własne życzenie „ustawiliśmy” sobie dzisiejszy mecz, tracąc w pierwszej połowie dwa kuriozalne gole, które praktycznie zadecydowały o losach meczu - powiedział po spotkaniu trener Kani Gostyń.
Gospodarze objęli prowadzenie już w 4. minucie. Błąd Radosława Wachowskiego wykorzystał Tomasz Smura. W 21. minucie Wiara Lecha Poznań prowadziła już 2 : 0. Po zagraniu z pole karne z lewej strony boiska piłkę do własnej bramki skierował Adrian Muszyński. Piłkarzom Rafała Pospiecha nie udało się odrobić strat, bo nie potrafili się przedrzeć przez szczelną i mocną fizycznie defensywę gospodarzy. W 55. minucie Michał Niedźwiedzki ustalił wynik spotkania na 3 : 0 dla Wiary Lecha. Sobotnie spotkanie rozgrywane przy sztucznym oświetleniu goście kończyli w dziesiątkę. W końcówce spotkania Damian Krzyżostaniak został ukarany czerwoną kartką za brutalny faul na młodym zawodniku Wiary Lecha. Gospodarze również kończyli mecz w dziesiątkę. Piłkarz Wiary Lecha ujrzał czerwoną kartkę za uderzenie przecwinika bez piłki.
Wiara Lecha Poznań – Kania Gostyń 3 : 0 (2 : 0)
1 : 0 – (4’)
2 : 0 – Adrian Muszyński – samobójcza (21’)
3 : 0 – (55’)
Kania: Wujczak – Maćkowski, Krzyżostaniak, Muszyński, Łapawa, Wachowski, Karolczak, Danielczak (60’ Mucha), M. Olejniczak (60’ N. Olejniczak), Aksamit, Krzyżaniak (46’ Sz. Olejniczak)