Z meczu na mecz coraz trudniejsza staje się sytuacja w tabeli Pinsel-Peter Krobianki Krobia. W sobotnie popołudnie beniaminek czwartej ligi przegrał przed własną publicznością ze Zjednoczonymi Trzemeszno 0 : 3.
Goście objęli prowadzenie w 57. minucie spotkania po strzale Kamila Wysockiego. Gospodarze najlepszą sytuację na wyrównanie mieli w 77. minucie. Po strzale Jędrzeja Żelichowskiego we własnym polu karnym ręką zagrał zawodnik Zjednoczonych. Sędzia podyktował rzut karny. Piłkę na jedenastym metrze ustawił sobie Jędrzej Urbański, który w bieżących rozgrywkach wykorzystał już dwie jedenastki. Tym razem napastnikowi Krobianki nie udało się zdobyć gola, bo bramkarz wyczuł intencje strzelającego. - To był kulminacyjny moment w tym spotkaniu. Znam swój zespół i twierdzę, że zdobywając bramkę wyrównującą mogliśmy odwrócić losy tego spotkania. Mój błąd, bo mogłem naszemu zawodnikowi podpowiedzieć, aby coś zmienił tym razem strzelając rzut karny. Dzisiaj w internecie można znaleźć tyle informacji o innych zespołach i przygotowując się do kolejnych spotkań każdy trener do tego sięga - powiedział po meczu trener Pinsel-Peter Krobianki Krobia. Goście bardzo szybko po tej sytuacji zdobyli dwa gole i wywalczyli w Krobi trzy punkty. Po drugiej porażce z rzędu Pinsel-Peter Krobianka z dorobkiem 9 punktów zajmuje 18. miejsce w tabeli i traci cztery punkty do "bezpiecznej", szesnastej pozycji w tabeli.
Pinsel-Peter Krobianka Krobia – Zjednoczeni Trzemeszno 0 : 3 (0 : 0)
0 : 1 – Kamil Wysocki (57’)
0 : 2 – Krzysztof Chojnacki (79’)
0 : 3 – Krzysztof Chojnacki (80’)
Pinsel-Peter Krobianka: Dembski – Sarbinowski, Naskręt, Pospiech, A. Kaczmarek, Gill, Szpurka. M. Urbański (83’ Kluczyk), Kurzawa (79’ Kubacki), Woźniak (75’ Żelichowski), J. Urbański