- Pierwszą połowę możemy spisać na straty – powiedział po meczu trener Lwa, Jerzy Andrzejewski. Już po kwadransie gry Sarnowianka prowadziła 2:0. Jasne stało się, że przy takich błędach zespół z Pogorzeli może zapomnieć o korzystnym rozstrzygnięciu. Szkoleniowiec szybko zareagował. Już w 20. min zdecydował się na podwójną zmianę. Za Dawida Stachowiaka i Bartosza Ramiana na boisku pojawili się Sebastian Chudy oraz Mateusz Sowula. Efekt był taki, że przyjezdni kolejnych goli już nie tracili. Zdobyli za to jednego. W 81. min honorowe trafienie zapisał na swoim koncie Michał Gruhn.
Sarnowianka Sarnowa – Lew Pogorzela 2:1 (2:0)
1:0 (7’)
2:0 (15’)
2:1 Gruhn (81’)
Lew Pogorzela: Naglak – Kędziora, Mazurek, Nowak, Stachowiak (20’ Chudy), Krystkowiak, Ramian (20’ Sowula), Dorczyk (68’ Borek), Łopaczyk, Ptak (70’ Gruhn), Łagódka