Kania Polcopper Gostyń rozgromiła w Krobi Krobiankę 6 : 2. Kontuzji w tym pojedynku doznał Krzysztof Pakosz i musiał opuścić boisko już w pierwszej połowie spotkania. Zwycięstwo drużyny Krzysztofa Michalskiego nie podlegało dyskusji, choć pierwsi w tym pojedynku gola zdobyli gospodarze. Kania Polcopper wyrównała po strzale Mateusza Tomczaka. Po przerwie goście udokumentowali swoją dobrą grę kolejnymi bramkami i wygrali zasłużenie 6 : 2. Trenera Michalskiego musi martwić kontuzja kolana Krzysztofa Pakosza. (Mar)
Krobianka Krobia - Kania Polcopper Gostyń 2 : 6 (1 : 1)
1 : 0 - Jędrzej Urbański (36')
1 : 1 - Mateusz Tomczak (38')
1 : 2 - Mateusz Mucha (55')
1 : 3 - Bartosz Wabiński (67')
1 : 4 - Przemysław Pawlaczyk (70')
2 : 4 - Mateusz Chudy (82')
2 : 5 - Mateusz Mucha (86')
2 : 6 - Maciej Bujak (88')
Krobianka: Nowak - Mikołajczak, M. Naskręt, Chudy, Adamiak, Sarbinowski, D. Naskręt, Sz. Tomczak, Urbański, Knapp, Jędryczka
Kania Polcopper: Molka - Mat. Tomczak, Krzyżostaniak, Muszyński, Danielczyk (67' Wytykowski), Wabiński, Pawlaczyk, Bujak, Chwaliszewski (88' Nojman), Przewoźny (80' Strugała), Pakosz (26' Mucha)