Pożar kamienicy przy rynku w Gostyniu. Ciemny dym o drażniącym zapachu na klatce schodowej
Gęsty dym, który wydobywał się z nieczynnego komina i pojawił się na klatce schodowej, zaskoczył i bardzo przestraszył lokatorów zabytkowego budynku, w którym znajdują się 4 mieszkania. Wezwali więc na pomoc straż pożarną. Dyżurny KP PSP odebrał zgłoszenie 10 marca 2025 roku, przed godz. 18.00. Zadysponował 2 zastępy z JRG Gostyń oraz jeden z OSP w Goli.Właściciele początkowo nie byli w stanie określić, skąd pochodzi zadymienie, ponieważ do ogrzewania pomieszczeń nie używali pieca na węgiel czy inne paliwo stałe. Lokatorzy szybko opuścili mieszkania, zanim na gostyński rynek przyjechały zastępy straży pożarnej, byli już na zewnątrz.
Starszy kapitan Wojciech Wybierała z Komendy Powiatowej PSP w Gostyniu, kierujący działaniami ratowniczymi relacjonuje, że po przyjeździe pierwszych zastępów, strażacy zobaczyli ciemny dym o ostrym, drażniącym zapachu, który wydobywał się na klatkę schodową z jednego z mieszkań na dolnej kondygnacji. Dym przedostał się także do pomieszczeń, znajdujących się na górze.
Strażacy, po wejściu do zadymionych pomieszczeń, zlokalizowali zarzewie ognia. Dym wydostawał się z nieużytkowanego mieszkania, które wykorzystywano jako pracownię.
- Właściciel budynku był w mieszkaniu, znajdującym się po drugiej stronie klatki schodowej. Wyszedł na chwilę z pomieszczenia na podwórze. Po powrocie zastał już w budynku dym. Kiedy otworzył drzwi warsztatu, okazało się, że jest cały zadymiony - mówi starszy kapitan Wojciech Wybierała.
Pożar kamienicy przy rynku w Gostyniu - zarzewie ognia w nieużytkowanym mieszkaniu
Strażacy odłączyli urządzenia od prądu, podali prąd wody, otworzyli okna. Należało przewietrzyć klatkę schodową i mieszkania, do czego użyli wentylatorów oddymiających, pracowali w maskach tlenowych i butlach z powietrzem.
- Podczas czynności prowadzonych w celu ustalenia przyczyny pożaru, doszliśmy do tego, że zarzewie ognia znajduje się w nieużytkowanym mieszkaniu, a dokładnie w jednym z pomieszczeń przerobionych na warsztat. Tam włączone były elektronarzędzia. Najprawdopodobniej zwarcie w instalacji spowodowało, że się zapaliły. Urządzenia są w obudowach plastikowych, a palące się tworzywo sztuczne powoduje duże zadymienie o uciążliwym zapachu - wyjaśnia strażak JRG Gostyń kierujący działaniami ratowniczymi.
Zastępy straży państwowej i ochotniczej opanowały pożar bardzo szybko, co pozwoliło uniknąć zagrożenia rozprzestrzenienia się ognia na sąsiednie obiekty. Żaden z lokatorów kamienicy nie ucierpiał. Spalił się elektryczny sprzęt profesjonalnej marki, stojący na regałach.
- Samo pomieszczenie nie wygląda źle, jest w dobrym stanie. Według wstępnych szacunków straty mogą wynosić mniej więcej 20 - 30 tysięcy złotych - informuje starszy kapitan Wojciech Wybierała.
Działania strażaków i skutki pożaru na portalu społecznościowym podsumował właściciel kamienicy.
- Akcja gaszenia pożaru przebiegła profesjonalnie. Za zaangażowanie w akcję trzech zastępów strażaków składam serdeczne podziękowania. Straty po pożarze jakoś się ogarnie i będzie dobrze - napisał Paweł Karolczak na profilu facebookowym.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.