Kania Gostyń pokonała w ostatnim sparingu okresu przygotowawczego Wartę Śrem 4 : 1. Niestety w tym spotkaniu kontuzji doznał Jakub Chwaliszewski. - Nic nie jest złamane, ale noga skręcona. Chwaliszewskiego czeka kilka tygodni przerwy w grze - powiedział po meczu trener Kani Gostyń Jędrzej Kędziora.
Już za tydzień Kania zagra w pucharze z Wisłą i sobotni pojedynek z Wartą Śrem był ostatnim sprawdzianem przed spotkaniami o stawkę. Gospodarze lepiej zagrali do przerwy i prowadzili 3 : 0. W przerwie trener Kędziora dokonał kilku zmian w składzie i musiało upłynąć kilkanaście minut, aż zawodnicy wskoczyli na odpowiednie obroty. - Bardziej zadowolony jestem z pierwszej połowy. Po przerwie w naszej grze był chaos. Zabrakło piłkarskiej agresji. Z czasem jednak wskoczyliśmy na właściwe tryby - podsumował trener Kani.
Kania Gostyń - Warta Śrem 4 : 1 (3 : 0)
1 : 0 - Mikołaj Olejniczak (3')
2 : 0 - Radosław Wachowski (31')
3 : 0 - Radosław Wachowski (41')
3 : 1 - (63')
4 : 1 - Tobiasz Aksamit (84')
Kania: Banaszak - N. Olejniczak, Maćkowski, Fechner, Łapawa, Pawlaczyk, Mucha, Chwaliszewski, M. Olejniczak, Aksamit, Wachowski oraz Muszyński, Wujczak, Gendera, Tomczak, Krzyżostaniak