- Na pewno chcielibyśmy wreszcie wygrać, choć będzie ciężko – mówił przed pierwszym gwizdkiem trener KS-u, Leszek Krzyżostaniak. Ostrożny ton wypowiedzi, mimo nie najwyższej klasy rywala, wziął się z powodu kontuzji, z którymi zespół musiał się zmagać. W niedzielę nieobecni byli Łukasz Cebulski oraz Hubert Krajka. W ostatnich dniach z niedyspozycją zmagali się również Dominik Berger i Nikodem Kozak. Dwóch ostatnich zasiadło tylko na ławce rezerwowych. Jak się okazało mimo absencji podstawowych graczy KS zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Szczególnie w drugiej odsłonie gra podopiecznych trenera Krzyżostaniaka mogła imponować. Zresztą końcowy wynik mówi wszystko.
(luke)
KS Ludwinowo – Orkan Chorzemin 6:1 (1:1)
1:0 Chorała (10’)
1:1 (42’)
2:1 Urbański (50’)
3:1 Spychała (56’)
4:1 Chorała (61’)
5:1 Szumny (65’)
6:1 Kozak (81’)
KS Ludwinowo: Banaszak – Kajoch, Kędziora, Szumny, Stachowiak, Lisiak (55’ Knecht), Urbański, Zaworowski, Spychała (60’ Berger), Chorała (70’ Piotrowiak), Kopieć (50’ Kozak)