Na konferencji prasowej rządu tydzień temu usłyszeliśmy, że od 6 czerwca działalność mogą wznowić kina, teatry, opery, balet, baseny, siłownie, kluby fitness, sale zabaw i parki rozrywki, oczywiście w określonych warunkach sanitarnych.
Mieszkańców Gostynia i okolic najbardziej interesują kino i pływalnia. Wiemy już, że gostyńskie kino rusza od soboty - CZYTAJ TUTAJ.
Co z pływalnią? Zbigniew Kordus, dyrektor OSiR w Gostyniu, który zarządza obiektem twierdzi, że w najbliższa sobotę będzie jeszcze nieczynny. Basen zostanie otwarty dopiero w przyszłym tygodniu. Kiedy dokładnie - nie wiadomo.
- Cieszę się, że się pojawiła się konkretna data, bo to jakieś światełko w tunelu. Kiedy zaczęto mówić o znoszeniu obostrzeń w różnych dziedzinach gospodarki, o wszelkiego rodzaju luzowaniu obostrzeń w kilku etapach i zaczęły padać daty, wtedy branża rekreacyjno-sportowa i fitness były w IV etapie. Od kilku dni, biorąc pod uwagę wszelkiego rodzaju przecieki, mówiło się o siłowniach, salkach treningowych, fitness, a o pływalniach nie było mowy. Z niepokojem słuchałem konferencji, na szczęście możliwość uruchomienia pływalni się pojawiła - z datą 6 czerwca, ale wokół niej jest cała historia - wyjaśniał dziennikarce portalu gostynska.pl po konferencji dyrektor Zbigniew Kordus.
Tydzień temu podkreślał, że jest jeszcze zbyt mało danych i wytycznych, do których OSiR jako zarządzający pływalnią musiałby się dostosować przy otwarciu jej dla mieszkańców. - Musimy wiedzieć pod jakim reżimem sanitarnym, przy jakich zasadach bezpieczeństwa to wszystko ma działać - powiedział.
Dla niego istotne były wytyczne GIS. Ważną rzeczą były też rozporządzenia, związane z zapewnieniem bezpieczeństwa pracowników, użytkowników czy bezpieczeństwa w obiekcie.
OSiR czekał na rozporządzenia, wskazujące chociażby ilość użytkowników, jaka jednoczasowo będzie korzystała z pływalni. Zakładano, że 1/3 lub 1/4 możliwości pływalni.
- Mierzyliśmy odległości między szafkami w szatni. Maksymalnie jednocześnie na pływalni mogłoby przebywać około 50 osób - jeśli nie zostaną wydane inne, bardziej restrykcyjne zarządzenia. Mamy ogólnie ponad 200 szafek, mogłaby być otwarta co 3 lub 4 i wyszło nam 50 osób - mówił w ubiegłym tygodniu Zbigniew Kordus.
W sobotę, 30 maja pojawiło się rozporządzenie mówiące o wdrażaniu IV etapu odmrożeń, ale ono nie wyczerpywało całego tematu związanego z siłowniami czy pływalniami. Dopiero w poniedziałek (1.06) późnym popołudniem ukazały się konkretne wytyczne dla właścicieli i zarządców basenów. Na ich podstawie należy wdrażać procedury. Z punktu widzenia dyrektora gostyńskiego OSiR one nie okazały się aż tak bardzo rygorystyczne, jak początkowo zakładano.
Problemem są szatnie i przebieralnie. Chodzi o to, aby tutaj nie było dużych skupisk ludzi. Rekomendowane jest prowadzenie dezynfekcji bransoletek i/lub kluczy (do szafek) po każdym użytkowniku, usunięcie krzeseł i ławek w poczekalniach - nie zezwalanie i nie zachęcanie do odpoczynku i oczekiwania lub przedłużania pobytu w pomieszczeniach obiektu. W strefie basenów rekomenduje się prowadzenie regularnej dezynfekcji powierzchni wspólnych takich jak: klamki, drzwi, uchwyty szafek, półki, ławki, włączniki światła, kurki baterii, poręcze, schody, powierzchnie sanitarne i wokół basenów.
Szczególną uwagę zwrócono na: ustalenie i kontrolę maksymalnej liczby użytkowników – biorąc pod uwagę zróżnicowanie wielkości obiektów, liczba osób przebywających w jednym czasie na ich terenie powinna być ustalona indywidualnie przez zarzadzającego. Liczba osób jednoczasowo korzystających z obiektu nie może przekraczać 50% maksymalnego obciążenia, jednocześnie nie może być to więcej niż 150 osób. Informację o maksymalnej liczbie użytkowników należy umieścić przy wejściu do obiektu.
Wytyczne mówią o ilości osób na torze - maksymalnie z jednego toru mogą korzystać 4 osoby jednocześnie. W przypadku małych niecek i jacuzzi, gdy nie ma możliwości zachowania dystansu społecznego zaleca się - korzystanie z nich pojedynczo lub w kilka osób, jeśli mieszkają one wspólnie.
- Mamy przygotowane miejsca na dodatkową dezynfekcję rąk. Właściwie, jeśli chodzi o procedury to jesteśmy przygotowani do uruchomienia pływalni - mówi Zbigniew Kordus. - Pracujemy nad regulaminem, nad zaleceniami w porozumieniu z gostyńskim sanepidem. Kiedy dopniemy wszystko na ostatni guzik: ustalimy gdzie trzeba przebywać w maseczce, gdzie należy ją ściągnąć, jak zachować dystans przy kasach, poinformujemy - dodaje.
Pływalnia ruszy w przyszłym tygodniu (w poniedziałek, może wtorek). Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Gostyniu wymaga od OSiR „na papierze” wyników koniecznych badań .
- Zrobiliśmy je w poniedziałek i czekamy. Badania pod względem sanitarnym są zazwyczaj robione co miesiąc, na bieżąco. Wodę dwa razy w miesiącu bada nasza stacja. Ale pływalnia była przez 2 miesiące nieczynna, więc ich regularne wykonywanie wstrzymaliśmy. Oprócz tych wymogów, które nakłada na nas GIS i rozporządzenie ministerialne, jakość wody jest podstawowym kryterium, aby można było uruchomić pływalnię - tłumaczy Zbigniew Kordus. - Mamy zasady opracowane zarówno pod kątem siłowni, jak i sali, w której mamy zajęcia - dodaje dyrektor.
Jednak w nieckach basenowych obniżone są parametry wody. W niecce sportowej ma ona 18 st. C. Aby uruchomić pływalnię, wody musi mieć temperaturę 28 st. C - 1 st. Na podgrzanie i przygotowanie do normalnych warunków potrzeba kilku dni. - Reszta gotowa. Czekamy na wynik badań tak, jak podczas przerwy technologicznej - mówi Zbigniew Kordus.
Co z saunami? Mówiło się, że sauny mogłyby być otwarte, ale teraz słychać, że przebywanie w nich jest niezalecane, gdyż jest to zbyt małe pomieszczenie. - Ale z kolei jest tam bardzo wysoka temperatura. Może 2, 3 osoby w tej saunie będą mogły przebywać. Będą czynne na ograniczonych warunkach - wyjaśnia dyrektor Zbigniew Kordus.