reklama

Zmarła najstarsza mieszkanka gminy Gostyń. Była wieloletnią kierowniczką gostyńskiego kina

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: arch. rodzinne

Zmarła najstarsza mieszkanka gminy Gostyń. Była wieloletnią kierowniczką gostyńskiego kina - Zdjęcie główne

foto arch. rodzinne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościZmarła Seweryna Jarożek, która przeżyła ponad 102 lata. Była najstarszą mieszkanką gminy Gostyń, ale też wieloletnią kierowniczką gostyńskiego kina. Do końca życia troszczyły się o nią przybrane dzieci, oddane wnuki, służąc pomocą. Tymczasem we wrześniu 102 lata skończy Edmund Woźniak, przez wiele lat związany z gminą Borek, od 2012 roku mieszkający w Gostyniu.
reklama

Seweryna Jarożek zmarła 27 sierpnia, miała ponad 102 lata i była najstarszą mieszkanką gostyńskiej gminy. Kilka miesięcy temu, dokładnie 3 stycznia 2025 r., odwiedzili ją przedstawiciele gostyńskiego samorządu: zastępca burmistrza Gostynia Grzegorz Skorupski i Magdalena Kozyra, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego, z bukietem kwiatów i zyczeniami urodzinowymi.

Seweryna Jarożek urodziła się 1 stycznia 1923 roku w Żytowiecku, jako córka Seweryny i Stanisława Bzyl. Jej matka zmarła przy porodzie. Przez długi czas wychowywała ją babcia, która mieszkała w Gostyniu. Po śmierci babci na krótko wróciła do Żytowiecka i mieszkała z ojcem oraz jego drugą żoną. Po uzyskaniu pełnoletności zamieszkała ponownie w Gostyniu. W czasie wojny była zatrudniona w szwalni.

Związana z gostyńskim kinem "Nysa" była do emerytury

Po wojnie rozpoczęła pracę w gostyńskim kinie (miało wówczas prywatnego właściciela) i temu miejscu pozostała wierna aż do emerytury. Pełniła tam funkcję kasjerki, a później też kierowniczki kina, kiedy otrzymało nazwę „Nysa”. W roku 1951 kino poddano nacjonalizacji, właścicielem kina został Okręgowy Zarząd Kin w Poznaniu. W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych kino grało średnio 700 -900 seansów rocznie.

reklama

- Kiedy wyświetlano dobry film, sala wypełniona była po brzegi, a ludzie zjeżdżali z całego powiatu. Zdarzało się też, że seans z powodu braku frekwencji musiano odwoływać. Sala kinowa od strony południowej miała balkon dla widzów, na którym mieściło się około 45 osób. Wstęp na balkon mieli tylko dorośli widzowie - tak relacjonował Wacława Chrabczak, ówczesny kinooperator.

Seweryna Jarożek wychowywała dzieci męża

Wyszła za mąż za Wacława Jarożka, który był wdowcem. Razem z nim wychowywała jego dzieci. Wspólnych nie mieli. Kiedy owdowiała, dzieci jej męża zatroszczyły się o nią, darząc szacunkiem. Do końca życia zapewniały jej opiekę i służyły pomocą.

Pogrzeb zaplanowano na sobotę 30 sierpnia 2025 roku.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo