reklama

Bardzo cenny triumf

Opublikowano:
Autor:

Bardzo cenny triumf  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Bardzo cenne punkty zdobyli w miniony weekend piłkarze z Pogorzeli. – Wygraliśmy drugi mecz z rzędu, co wcześniej w tej rundzie nam się nie zdarzyło – podkreśla prezes Lwa, Wojciech Zygner.

Po pierwszej połowie wyjazdowego meczu z LUKS-em Stare Bojanowo wcale nie było tak wesoło. Gospodarze prowadzili od 20 minuty. W tej sytuacji błąd popełnił Kacper Kędziora i miejscowi wykorzystując sytuację „sam na sam” wyszli na prowadzenie. – Naszym sprzymierzeńcem na pewno nie było tamtejsze boisko, które do największych nie należy. Nie do końca potrafiliśmy się na nim odnaleźć, za dużo było za mocnych zagrań. Mimo wszystko biorąc pod uwagę pierwszą połowę to w czystych sytuacjach było 4:2 dla nas – relacjonuje klubowy włodarz. Po zmianie stron pogorzelscy piłkarze nadal bili głową w mur. Aż do 70 minutyW końcu defensywę gospodarzy złamał Konrad Sobczak. Strzelec gola w ostatnich dniach został zawodnikiem Lwa, a poprzednio występował w barwach Sokoła Chwaliszew. Ten ruch okazał się przysłowiowym „strzałem w dziesiątkę”. Na tym jednak przyjezdni nie zamierzali poprzestać. W 80. min gola, który zadecydował o losach spotkania zdobył Maciej Dorczyk. – W 75. min bramkę zdobył Maciej Krystkowiak, moim zdaniem słusznie, ale sędzia nam jej nie uznał. Najważniejsze jednak, że komplet punktów pojechał do Pogorzeli – podkreśla prezes Zygner.

LUKS Stare Bojanowo – Lew Pogorzela 1:2 (1:0)

1:0 (20’)

1:1 Sobczak (70’)

1:2 Dorczyk (80’)

Lew Pogorzela: Naglak – K. Kedziora, Stachowiak, Minta, Mazurek, M. Nowak, Krystkowiak, Dorczyk, Łopaczyk, Mik. Curyk (46; Sobczak), Mich. Curyk (88’ Ciesiak)

Pomeczowy komentarz z obozu Lwa w najnowszym wydaniu ŻG (22/2016)
 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE