- Nie wiem, kto jest tak nieodpowiedzialny, tak bezmyślny, żeby pozostawić tak zabrudzoną drogę. Tam już jest ślisko, a jak to przymarznie, to dopiero będzie galimatias. To skandal! Tak nie można! Zajmijcie się tym - grzmiał jeden z kierowców, który dziś rano zadzwonił do naszej redakcji.
Poinformował, że przejeżdżał drogą powiatową z Czachorowa w kierunku Sikorzyna, a ta jest zabrudzona ziemią. Stwierdził, że błoto zalega tam od wczoraj.
- Wieczorem tego nie widać duża warstwa mokrej ziemi leży na drodze można wpaść w poślizg - ostrzegają inni kierowcy, którzy przejeżdżali tamtą szosą.
Zanieczyszczanie dróg publicznych w wyniku prowadzonych prac na polach poprzez pozostawienie ziemi czy innych zanieczyszczeń pochodzących z pola, stwarza realne zagrożenia w ruchu drogowym. Przy odrobinie deszczu powstaje śliskie błoto, które przyczynić się może do osłabienia przyczepności kół naszego pojazdu, a w konsekwencji do wypadku drogowego.
- W naszym powiecie odnotowujemy niewielką ilość zgłoszeń dotyczących zanieczyszczonych dróg. Każdego roku jest ich mniej. Wzrosła świadomość osób, które wykonują prace polowe. Wiedzą, że od ich dbałości o stan drogi zależy bezpieczeństwo innych uczestników ruchu drogowego - informuje asp. sztab. Monika Curyk, rzecznik prasowy KPP w Gostyniu.
Widocznie jednak nie wszyscy wykonujący prace polowe mają świadomość, że należy pomyśleć również o jezdni. Na drodze prowadzącej z Sikorzyna do Czachorowa znajduje się gruba warstwa ziemi, która zalega głównie na zakręcie. Kierowcy są zaskoczeni, hamują i robi się groźnie. Na miejscu widać, że jakiś duży pojazd rolniczy mógł wywieźć je z pola, znajdującego się przy drodze. Jeśli tak było rzeczywiście, to delikwent, który zanieczyścił szosę, może się liczyć z poważnymi konsekwencjami. Nie postępuje uczciwie ten, kto sądzi, że „deszcz zmyje błoto".
Zaniedbania w tym zakresie wiążą się z dosyć poważną karą. Art. 91 Kodeksu wykroczeń stanowi, że: kto zanieczyszcza drogę publiczną lub na tej drodze pozostawia pojazd lub inny przedmiot albo zwierzę w okolicznościach, w których może to spowodować niebezpieczeństwo lub stanowić utrudnienie w ruchu drogowym, podlega karze grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.
Inne następstwa po zanieczyszczeniu nawierzchni drogi mogą spotkać „sprawcę”, jeżeli błoto, obornik lub inne odpady będą przyczyną wypadku.
- Wtedy zastosowanie znajdzie Art. 177 § 1 Kodeksu karnego. Stanowi on, że kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 - zwraca uwagę asp. sztab. Monika Curyk, rzecznik prasowy KPP w Gostyniu.
Podkreśla, że jeszcze większe konsekwencje ponosi sprawca tego czynu, jeżeli w wyniku zdarzenia drogowego jego uczestnik poniesie śmierć lub dozna ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
- Wówczas musi się on liczyć z karą pozbawienia wolności od miesięcy do 8 lat - zaznacza asp. sztab. Monika Curyk.
Zgodnie z prawem, rolnik powinien uprzątnąć zabrudzoną jezdnie po każdym przejeździe. Na drodze z Sikorzyna do Czachorowa błoto leży od kilku godzin. Po naszym zgłoszeniu, sprawą zajmuje się gostyńska policja.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.