Gorący żurek, kiełbaska z grilla, ciasto do kawy, pajdę chleba ze smalcem i ogórkiem - to oferowali druhowie z OSP w Goli wszystkim chętnym, którzy wraz z nimi już po raz trzeci włączyli się w granie Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, 11 stycznia.
Granie rozpoczęli w niedzielę z samego rana zbiórkami do puszek w okolicznych miejscowościach - Siemowie, Starym Gostyniu, Kunowie, Kosowie, Daleszynie i Dusinie. O godz. 13.00 wystartował I Golski Wielkoorkiestrowy Bieg i Nordic Walking. Dzieci i młodzież pokonali trasę około 1 km, wiodącą drogami osiedlowymi, w pobliżu remizy. Później wystartowano ze sprzedażą darów. Tradycyjnie jako pierwszy wylicytowano tort WOŚP - za 45 zł. Wystawiano też koszulki, kalendarze, zabawki, maskotki, artykuły chemiczne, narzędzia majsterkowicza, sprzedawano też całoroczny karnet na łowisko w Dzięczynie i oryginalne gadżety WOŚP. Obecni w remizie rzucili się na zaproszenie na lot szybowcem z leszczyńskiego aeroklubu, byli też zwolennicy przejażdżki czołgiem podczas kolejnej strefy militarnej w Podrzeczu. Sporo emocji wywołała sprzedaż piłki nożnej z autografami piłkarzy Lecha Poznań i robota kuchennego. Najdrożej sprzedano zestaw głośników do kina domowego - za 910 zł. W sumie udało się sprzedać ponad 150 darów. W przerwach w licytacji druhowie prowadzili miniszkolenie - pokazywali mieszkańcom Goli, jak udzielać pierwszej pomocy na przykład, kiedy niemowlak zacznie się dławić. Chętni mogli zmierzyć sobie też ciśnienie krwi i poziom cukru. Granie mieszkańcy Goli zakończyli pokazem fajerwerków. - Po podliczeniu okazało się, że zebraliśmy w sumie 10 840 zł, z czego blisko 8 000 zł pochodzi ze sprzedaży darów. W takich akcjach nie chodzi o pobijanie rekordów. Tym razem jednak się udało. Ciężko w to uwierzyć, ale pobiliśmy zeszłoroczny wynik, kiedy zebraliśmy ponad 8,8 tysięcy - podsumowuje Paweł Stachowiak z OSP Gola.
