"Jak długo rodzice w Kuczynce żyli, tak długo więź była mocna"
Choć ksiądz doktor habilitowany Jerzy Grześkowiak urodził się w 1940 roku w Miejskiej Górce, to jak sam otwarcie przyznaje: "Krobia jest moją małą ojczyzną".
- Moja rodzina przeprowadziła się do Kuczynki w 1945 roku, dlatego, że ojciec przejął gospodarstwo po zmarłym dziadku, na którym nikt z dziewięciorga jego dzieci nie chciał gospodarować. Całe dzieciństwo i młodość, aż do święceń kapłańskich, wszelkie wakacje spędzałem tutaj i ta ziemia: miasto, gmina i parafia miały na mnie ogromny wpływ. Dopiero po święceniach moje związki z Krobią rozluźniły się, ale mimo wszystko, mimo trzech latach pracy w duszpasterstwie w Środzie, wysłania mnie na Katolicki Uniwersytet Lubelski, pozostawałem w kontakcie. Jak długo rodzice w Kuczynce żyli, tak długo więź była mocna - przyznaje ksiądz Jerzy Grześkowiak.
Święcenia kapłańskie przyjął 18 maja 1964 roku.
- Z rąk arcybiskupa Antoniego Baraniaka razem z dwójką kolegów: księdzem doktorem Lutyńskim i księdzem Zenonem Nowackim. Niestety z tej trójki zostałem już tylko ja - zdradza J. Grześkowiak.
Ks. Jerzy Grześkowiak - duszpasterz dwóch narodów
Wytrawny teolog i pastoralista ukończył studia filozoficzno-teologiczne w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu oraz studia specjalistyczne i doktoranckie z zakresu teologii pastoralnej na kierunku liturgika na Wydziale Teologicznym KULw Lublinie.Jest także stypendystą w Instytucie Katolickim w Paryżu, doktorem habilitowanym teologii pastoralnej. Jako etatowy wykładowca KUL przez lata pełnił funkcję sekretarza Rady Instytutu Teologii Pastoralnej i sekretarza Komisji Pastoralnej TN KUL.
W latach 1986-2011 prowadził działalność duszpasterską jako kapłan archidiecezji Monachium-Fryzynga. Po przejściu na emeryturę podjął się pracy w duszpasterstwie w Monachium.
Jako popularyzator idei odnowy liturgii po Soborze Watykańskim II, znany i ceniony rekolekcjonista, jest autorem około 20 książek, kilkudziesięciu artykułów naukowych i kilkuset artykułów popularno-naukowych. Współpracownik polonijnego czasopisma dla Bawarii „Moje Miasto” (kolumna „Filozofie życia”) oraz autor cotygodniowych publikacji na portalu „Polonik Monachijski”, w dziale „Bliżej Boga”.
W jego pokaźnym dorobku literackim, obok publikacji poświęconych tematyce eucharystycznej i liturgicznej, znaleźć można także książki i artykuły poruszające zagadnienia z zakresu teologii małżeństwa i rodziny oraz szeroko pojętej duchowości chrześcijańskiej. Ale nie tylko, w swoich publikacjach zgłębia również tematy ogólnoludzkie na bazie własnych doświadczeń.
- "Przewodnik po cierpieniu" to właściwie moje doświadczenia szpitalne z opieką duszpasterką chorych i cierpiących. Pierwsza dotyczy sensu cierpienia w chrześcijańskiej myśli teologicznej, natomiast druga mówi o tym, co znaczy być chorym i udzielaniu duszpasterskich sakramentów - tłumaczy duchowny, który sam dwukrotnie wygrał walkę z nowotworem.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD GRAFIKĄ - KLIKNIJ ZDJĘCIE, żeby PRZECZYTAĆ
"Z wdzięczności za moje dzieciństwo, młodość i wszystko dobre, co mnie tutaj spotkało"
Przed obecnym jubileuszem ostatnia oficjalna wizyta księdza Grześkowiaka miała miejsce 23 lata temu, gdy duszpasterz po raz ostatni żegnał swojego ojca Józefa Grześkowiaka.
- Później również bywałem w Krobi, ale nigdy z wiernymi, raczej prywatnie na grobie rodziców. Dlatego ten czas jest dla mnie czymś wyjątkowym. Jestem tutaj nie tylko z powodu święceń, ale także z myślą o tych, którzy mnie kształtowali między innymi dawnych duszpasterzach: księdzu prałacie Jakubczaku, wikariuszach z tamtych czasów i całej społeczności krobskiej - mówi ksiądz Jerzy Grześkowiak.
Podczas promocji swojej najnowszej książki "Maranatha! Przyjdź, Panie Jezu" w Centrum Biblioteczno-Kulturalnym KROB_KULT duchowny podzielił się nie tylko wiedzą zawartą w swoich publikacjach, ale także odpowiadał na pytania od publiczności.
- Jako dar z okazji moich 60 lat posługi duszpasterskiej i z wdzięczności dla Krobi za dzieciństwo, młodość i wszystko dobre, co się tutaj działo i mnie spotkało, każdy uczestnik otrzyma książkę "Eucharystia. Rozumienie miłości krok po kroku" - powiedział na zakończenie duszpasterz, który również nie wróci do domu z pustymi rękoma, gdyż z rąk m.in. burmistrza Krobi otrzymał upominki związane z ziemią krobską i Biskupizną.
KLIKNIJ ZDJĘCIE, żeby PRZECZYTAĆ REPORTAŻ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.