Kilkadziesiąt leżaków z logiem „Jestem z Gostynia” i krzeseł ustawiono wczorajszego wieczoru na gostyńskim rynku.
O godzinie 21.30 miał rozpocząć się seans filmowy w ramach imprezy „Kino plenerowe”.
Tuż przed rozpoczęciem filmu „Słaba płeć”, zaczynało kropić. To nie zniechęciło wszystkich oglądających, którzy rozwinęli parasole i nałożyli na głowy kaptury. Miejsca zapełniały się z minuty na minutę. Niestety, po niespełna godzinie seansu, obsługa techniczna poinformowała kinomanów, że to koniec oglądania. Wiejący wiatr uniemożliwił dalszą emisję – groziło to przewróceniem „ekranu”. Widzowie byli nieco zawiedzeni, jednak nic straconego – film będzie wyemitowany w innym terminie.
Wiatr i przelotny deszcz dokuczał też bawiącym się wczoraj na zabawach dożynkowych. Terminarz imprez znajdziesz TUTAJ.