Interwencja gostyńskich strażaków na ul. Mieszka I w Gostyniu. W jednym z mieszkań osiedlowego budynku wielorodzinnego czujnik wykrył obecność tlenku węgla. - Tutaj jak najbardziej trzeźwo zareagowali mieszkańcy - wskazuje asp. sztab. Wojciech Idkowiak z KP PSP w Gostyniu.
Dyżurny Komendy Powiatowej PSP dziś, około godz. 20.00 odebrał zgłoszenie od lokatorów bloku przy ul. Mieszka I w Gostyniu, że w mieszkaniu włączył się czujnik tlenku węgla. Wskazywał stężenie czadu na poziomie 140-150 ppm. Przyjmujący zgłoszenie dyspozytor nakazał przewietrzenie mieszkania. Do mieszkania skierowano zastęp JRG Gostyń.
Strażacy po przybyciu zabezpieczyli miejsce zdarzenia, zauważyli, że żaden z lokatorów nie potrzebuje pomocy medycznej. Szybko odnaleziono źródło wydostawania się tlenku węgla. Okazało się, że to łazienka, gdzie była umieszczona także czujka. Z eksploatacji natychmiast wyłączono piec gazowy.
- Przebadaliśmy pod kątem występowania tlenku węgla mieszkanie zgłaszających, a także mieszkania sąsiadów. Urządzenia, z którymi pracowaliśmy potwierdziły śladowe ilości tlenku węgla - stężenie 7-10 ppm w pomieszczeniach należących do osób zgłaszających. Ale to prawdopodobnie efekt tego, że wcześniej zdążyli mieszkanie przewietrzyć - wyjaśnia asp. sztab Wojciech Idkowiak, dowódca akcji z KP PSP w Gostyniu.
Z relacji mieszkańców wynikało, że czujka wykazała w mieszkaniu obecność czadu o stężeniu na poziomie 140-150 ppm.
- Jest to znak, że coś się dzieje i trzeba działać. Przy takiej ilości czadu mogą się pojawić jakieś dolegliwości typu bóle czy zawroty głowy przez dłuższy okres - wyjaśnia asp. sztab. Idkowiak.
- Takie stężenie czadu to stan, który zagraża zdrowiu, a nie życiu człowieka. Akurat w tym przypadku nikt nie zgłaszał dolegliwości, ale mieszkańcy zareagowali jak najbardziej trzeźwo - nie zbagatelizowali tego i nadali bieg sprawie - dodaje dowódca akcji.
Strażak wyjaśnia, że z relacji lokatorów mieszkania wynika, iż problem wydobywania się tlenku węgla w bloku istnieje. Uważa, że powinien być jak najszybciej rozwiązany na linii lokatorzy - spółdzielnia mieszkaniowa.
- W tym bloku jako ogrzewacze funkcjonują gazowe kotły atmosferyczne (mają otwartą komorę spalania, co oznacza, że powietrze do spalania jest pobierane z pomieszczenia w którym się znajduje - przyp. red.). One mogą być źródłem emisji tlenku węgla. Z całą pewnością któreś z urządzeń gazowych tlenek węgla emituje. Należy ustalić, jak doszło do wytrącenia się tlenku węgla - tłumaczy Wojciech Idkowiak.