reklama

Artysta, malarz Marek Ratajczyk pokazał swoje dzieła w GOK Hutnik. Wystawa robi wrażenie!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Agata Fajczyk

Artysta, malarz Marek Ratajczyk pokazał swoje dzieła w GOK Hutnik. Wystawa robi wrażenie! - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
52
zdjęć

foto Agata Fajczyk

reklama
Udostępnij na:
Facebook
KulturaPrace prezentowane na wystawie, to jest pewien dorobek mojego życia. Droga poszukiwań twórczych, które cały czas trwają - powiedział Marek Ratajczyk, plastyk i artysta, pracujący w GOK Hutnik. 19 grudnia 2023 r. w dużej sali GOK Hutnik odbyło się uroczyste otwarcie wystawy jego prac.
reklama

Wystawa dzieł sztuki, których autorem jest Marek Ratajczyk nosi tytuł „Efemerydy”. We wtorek wieczorem do GOK Hutnik zaproszono na wernisaż przyjaciół i znajomych malarza. Na powitanie na scenie pojawiła się Justyna Juskowiak, instruktorka, która prowadzi naukę śpiewu w GOK Hutnik. Obecni na wystawie usłyszeli piosenki w jej wykonaniu. 

- Marek Ratajczyk to doskonały, wszechstronny plastyk, który przez wiele lat zarażał kulturą i swoim spojrzeniem na sztukę. Kiedy pojawił się pomysł, żeby prace pana Marka wyeksponować, to natychmiast zrodziła się wizja, żeby zrobić to w dużej sali. Bohater dzisiejszej wystawy zareagował początkowo sceptycznie. Ale po chwili, kiedy zaczął analizować, weryfikować swoje dzieła, wizja mu się spodobała. Jak wszechstronny jest to plastyk, doskonale można zobaczyć, gdyż duży przekrój prac pojawił się na wystawie. Chciałbym panu Markowi podziękować za to, że podzielił się z nami swoją wizją, wrażliwością - powiedział Tomasz Barton, dyrektor GOK Hutnik, witając gości.

Zarówno organizatorów, jak i bohatera wystawy bardzo ucieszyli licznie przybyli przyjaciele, znajomi, "ludzie sztuki". Marek Ratajczyk przyznał, że obrazy prezentowane na wystawie to dorobek jego życia. 

- To droga poszukiwań twórczych, które cały czas trwają. Ta wystawa to kalejdoskop wszystkich prac. Od tych, które powstały w odległym czasie - najstarszy obraz pochodzi z 1987 roku, aż do rac, które powstały współcześnie - wyjaśnił autor wystawionych dzieł sztuki.

Przyznał, że energię twórczą czerpie z własnego wnętrza. Na pewnym etapie swojej twórczości tworzył kolaże, a następnie duże formy artystyczne. W ich tworzeniu, jak powiedział plastyk, nawiązywał do twórczości brata - Grzegorza (malarza, grafika i rysownika), profesora Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu.

- Bardzo dużo mu zawdzięczam - powiedział Marek Ratajczyk. - Tworzę obrazy olejne, ale równolegle zajmuję się grafiką. Pasję związaną z tworzeniem prac graficznych zawdzięczam Grzegorzowi. On przekazał mi umiejętności, cały warsztat. Myślę, że będzie okazja, żeby moje prace graficzne kiedyś wystawić - dodał.

Dla autora pokazanych dzieł sztuki, wystawa jest bardzo ważna.

- Jest to okazja do analizy swojej twórczości. Zawsze jestem ciekaw opinii osób odwiedzających, jak one to przyjmują. Nie zawsze to musi się podobać. Mojej wnuczce na przykład podobają się obrazy, które powstały najwcześniej - „dziadek, te są najlepsze” - mówił półżartem bohater wystawy. 

Jak wyznał Marek Ratajczyk, dotychczasowy sposób malowania, bliski realizmowi, uległ transformacji. Obraz przedstawianych przedmiotów znalazł się na granicy czytelności, tworząc coraz bliżej kompozycje abstrakcyjne.

- Aktualnie tworzę obrazy fakturowe - tak to nazwałem. To jest moja własna technika - abstrakcja fakturowa, które powstają już nie na płótnie, ale na płycie pilśniowej, na sklejce. Używam do ich powstania odpowiedniego tworzywa - masy papierowo-klejowej. Jest ona na tyle plastyczna, że ładnie się modeluje na płaszczyźnie, dzięki temu powstają dość ciekawe układy kompozycyjne - wyjaśniał Marek Ratajczyk.

Zaznaczył, że w jego przypadku prace abstrakcyjne nie są całkowicie oderwane od realizmu. Raczej wiążą się z pewnymi przeżyciami, przeczytaną książką, obejrzanym filmem. Jak mówił bohater spotkania – każda ma swoją narrację. Dzieła, które stworzył w ostatnim czasie traktuje, jako drogowskaz na przyszłość. 

- Szczęśliwie się złożyło, że w 2023 roku byłem we Włoszech, zwiedziłem Florencję i Rzym. Widziałem dzieła geniuszów sztuki - Michała Anioła czy Leonarda da Vinci. Byłem pod ogromnym wrażeniem i już snułem swoje pomysły. Są tutaj dzieła, które nawiązują do kolorystyki Leonarda da Vinci, do malowidła „Stworzenie” w Kaplicy Sykstyńskiej. Te obrazy są bardzo ważne dla mnie. (...) Będę podążał tą drogą, tworząc kompozycje abstrakcyjne, fakturowe, monochromatyczne – wyjaśnił Marek Ratajczyk.

Brat artysty – Grzegorz mówił o zdolnościach Marka Ratajczyka, zdradził, że będąc w VII klasie szkoły podstawowej namalował on obraz „Bitwa pod Grunwaldem”, czym wprowadził w zachwyt nauczycieli i rówieśników. W trakcie roku kopernikowskiego namalował portret Mikołaja Kopernika.

- Co do prac, uważam, że mają bardzo szerokie spektrum. Są rozpoznawalne, są jedyne. Nie ma drugiej takiej samej. To jest ogromna wartość, to jest fenomen sztuki, malarstwa – powiedział Grzegorz Ratajczyk, brat bohatera wystawy.

 

Wystawę dzieł sztuki Marka Ratajczyka można oglądać w GOK Hutnik, w godz. 10.00-18.00

w dniach

  • 21-22 oraz 27-30 grudnia 2023 r.
  • 2 - 3 stycznia 2024 r.
 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama