reklama

Obchody 84. rocznicy rozstrzelania mieszkańców Krobi i okolic. W "Krwawą sobotę" rozstrzelano 15 synów ziemi krobskiej i pępowskiej

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Obchody 84. rocznicy rozstrzelania mieszkańców Krobi i okolic. W "Krwawą sobotę" rozstrzelano 15 synów ziemi krobskiej i pępowskiej - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
107
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
HistoriaMszą świętą w intencji ojczyzny, przemarszem oraz złożeniem wiązek kwiatów na rynku i cmentarzu, upamiętniona została 84. rocznica rozstrzelania mieszkańców Krobi i okolic (21 października 2023 roku). - Wydarzenia nazywane w historii „Krwawą sobotą” rozegrały się dokładnie w sobotę 21 października 1939 roku - mówił podczas uroczystości na krobskim rynku Mariusz Duda, historyk, przewodniczący Rady Miejskiej w Krobi. W obchodach wziął udział także minister Jan Dziedziczak.
reklama

To był plan Niemców od samego początku

Obchody rozpoczęły się mszą świętą w kościele pod wezwaniem świętego Mikołaja w Krobi. Po liturgii uczestnicy przemaszerowali na krobski rynek pod pomnik rozstrzelanych przez hitlerowców mieszkańców gminy i okolic. Jeszcze wcześniej delegacja: burmistrz Łukasz Kubiak wraz z przewodniczącym krobskiej rady miejskiej oraz radnym Grzegorzem Jesiakiem udali się na cmentarz przy ulicy Domachowskiej, gdzie przed mogiłą rozstrzelanych, oddali hołd pomordowanym.

Przemawiający w czasie uroczystości Mariusz Duda przypomniał tamte wydarzenia. Od samego początku II wojny światowej naziści konsekwentnie wdrażali bowiem plan eliminowania najbardziej aktywnych społecznie Polaków.

Do realizacji tego celu posłużyła im w Wielkopolsce operacja o kryptonimie Tannenberg. W jej efekcie hitlerowskie plutony egzekucyjne w dniach 20 - 23 października 1939 roku rozstrzelały 275 osób. Wśród nich było także 15 synów ziemi krobskiej i pępowskiej.

- Nasi lokalni bohaterowie, członkowie organizacji społecznych, urzędnicy i przedsiębiorcy zginęli tylko dlatego, że byli Polakami - mówił Mariusz Duda.

W krobskich uroczystościach wziął udział także pełnomocnik rządu do spraw Polonii i Polaków za granicą.

- Trzeba sobie zadać pytanie, dlaczego akurat te 15 osób zginęło? Dlaczego jeden i drugi okupant: niemiecki i sowiecki realizowali straszną politykę zniszczenia Polski? Mieliśmy na zawsze zniknąć z map, zostać wymazani z pamięci. W Krobi rozegrał się jeden z dramatycznych rozdziałów eliminacji elit. Bo naród bez nich nie istnieje. Elity to jednak nie tylko osoby wykształcone, ale najbardziej aktywne, o najszerszych horyzontach, a przede wszystkim prezentujące postawę: "Czuję się współodpowiedzialny za Polskę, za dobro publiczne, za życie społeczne". To jest cecha prawdziwego patrioty, której agresorzy się u Polaków najbardziej bali (...) Dlatego pamiętając pokazujemy, że śmierć naszych bohaterów nie poszła na marne. (...) Cieszmy się z wolnej i demokratycznej Polski, wszak o tym marzyli ci, którzy za nią życie oddawali, szanujmy nasze państwo i dbajmy, żeby miłość do ojczyzny była w każdym z naszych pokoleń - powiedział minister Jan Dziedziczak.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD MATERIAŁEM FILMOWYM

Z przeszłości trzeba wyciągać wnioski

Od momentu wkroczenia do Krobi, to jest od 6 września 1939 roku Niemcy bardzo intensywnie przeprowadzali aresztowania i przesłuchania. Chcieli w ten sposób wyeliminować jakikolwiek opór miejscowej ludności wobec prowadzonej przez siebie polityki. Niestety, działania okupanta dla kilkunastu mieszkańców Krobi i okolic zakończyły się tragicznie.

21 października 1939 roku odbył się w budynku tutejszego ratusza niesprawiedliwy i pospiesznie przeprowadzony proces sądowy. W jego efekcie wydano 15 wyroków śmierci. Jeszcze tego samego dnia decyzję sądu wykonano. O godzinie 15.00 na krobskim rynku hitlerowcy rozstrzelali krobskich i pępowskich bohaterów.

- Śmierć, która wydarzyła się w tym miejscu 84 lata temu, to dla nas żyjących w wolnej Polsce wielka nauka. Musimy z niej czerpać, kształtując młode pokolenie. Dzisiaj jesteśmy zobowiązani tworzyć w młodych ludziach poczucie odpowiedzialności i miłości do ojczyzny oraz do drugiego człowieka. Miejmy zatem nadzieję, że świadome swojej historii społeczeństwo wyciągnie wnioski z przeszłości i zrobi wszystko, aby żyć w wolnym, tolerancyjnym i bezpiecznym kraju - mówił przewodniczący rady miejskiej.

21 października 1939 roku na rynku w Krobi zginęli:

  • Antoni Böhm (ur. 6 czerwca 1891 r., krawiec z Krobi)
  • Jan Borowski (ur. 15 lipca 1905 r., kolejarz z Krobi)
  • Marceli Chudy (ur. 5 sierpnia 1916 r., budowlaniec z Krobi)
  • Stanisław Gil (ur. 18 października 1888 r., zarządca majątku z Niepartu)
  • Wojciech Holewiński (lub Cho-lewiński, ur. 21 marc 1875 r., ziemianin z Ziemlina)
  • Józef Korytowski (ur. 29 grudnia 1893 r., właściciel ziemski z Chwałkowa)
  • Henryk Pawlicki (ur. 6 lipca 1908 r., rzeźnik z Krobi)
  • Feliks Poprawa (ur. 16 listopada 1921 r., robotnik rolny z Pępowa)
  • Kazimierz Sonnenberg (ur. 18 lutego 1919 r., urzędnik miejski z Krobi)
  • Mariusz Sumiński (ur. w lipcu 1908 r., z Kuczyny)
  • Jan Szczurny (ur. 7 grudnia 1914 r., robotnik rolny z Pępowa)
  • Jan Trawiński (ur. 12 grudnia 1897 r.)
  • Walenty Walczak (ur. 4 lutego 1915 r., robotnik rolny z Pępowa)
  • Franciszek Wolny (ur. 26 listopada 1892 r., rolnik z Karca)
  • Julian Łoniewski (lat 39 – policjant z Krobi)
Źródło: krobia.org

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama