Każdej nocy martwią się o córkę - Na początku lekarze nazywali to szmerem. Później okazało się, że nasza córka ma w sercu dużą dziurkę. Mówili, że trzeba ją zoperować, bo inaczej Julka umrze – wspomina pierwsze chwile po narodzinach dziecka pani Barbara, mama. Radość z narodzin (...)
Każdej nocy martwią się o córkę - Na początku lekarze nazywali to szmerem. Później okazało się, że nasza córka ma w (...)