Kacper Grobelny i Piotr Skoracki zostali stypendystami marszałka województwa wielkopolskiego. Na ich konta wpłynęła już kwota pieniędzy, na którą zapracowali sobie w ciągu kilku lat edukacji w Zespole Szkół Zawodowych im. Powstańców Wielkopolskich w Gostyniu.
O stypendium mogli ubiegać się uczniowie, będący laureatami i finalistami olimpiad i konkursów przedmiotowych, krajowych i międzynarodowych. W tym roku komisja stypendialna, której głosem doradczym byli eksperci z wielkopolskich uczelni, musiała wybrać tych najlepszych z grona 174 osób. Wśród nich było 58 uczniów szkół ponadpodstawowych oraz 116 studentów. Ostatecznie wytypowano 84 osoby, którym przyznano stypendia trzech stopni.
– Ogłaszanie laureatów stypendiów naukowych to dla mnie bardzo ważny i interesujący dzień. Czytając opis osiągnięć naszych stypendystów, można dostrzec ich pasję do nauki oraz wszechstronność talentów i zainteresowań, które dzielą z podstawową aktywnością naukową. Ich wielość jest naprawdę imponująca – mówił marszałek Marek Woźniak podczas wideokonferencji, prezentującej tegorocznych laureatów.
Wśród elitarnego grona 29 stypendystów ze szkół ponadpodstawowych znalazło się dwóch uczniów z gostyńskiego technikum. To Kacper Grobelny i Piotr Skoracki, uczniowie IV klasy technikum.
Jak wyjaśnia ich nauczyciel Michał Żurawski - szkoła zgłosiła pięciu uczniów, którzy brali udział z zeszłorocznym międzynarodowym konkursie CanSat (polegał na samodzielnym skonstruowaniu minisatelitów przez uczniów i uczennice oraz prowadzeniu za ich pomocą badań naukowych). Część zgłoszonych z Gostynia uczniów miała także osiągnięcia w konkursach z innych dziedzin nauki. Stypendium przyznano dwóm najlepszym. Nagrodzeni mechatronicy za swój największy sukces uważają udział we wspomnianym konkursie CanSat i budowę „satelity”. Udało im się wtedy dostać do najlepszej dziesiątki. W tym roku planują powtórzyć sukces, zbudowali już pierwsze prototypy. Na co planują przeznaczyć otrzymane stypendium?
- Może jakiś wyjazd, wakacje, gdy już będzie można na nie wyjechać? - zastanawia się Kacper. - Ja jeszcze o tym nie myślałem – przyznaje Piotr. Są mile zaskoczeni swoim sukcesem.
- Dało nam to motywację na przyszłość. Żeby działać i nie poddawać się w tym, co robimy – stwierdzają.
O temacie piszemy w najnowszym Życiu Gostynia.
