Patryk Halaburda nie poprowadzi w rundzie wiosennej Lwa Pogorzela. Dotychczasowy trenera ostatniego zespołu trzeciej grupy piątej ligi przechodzi do Kłosa Zaniemyśl.
Patryk Halaburda pracę w Pogorzeli rozpoczął w maju. Doświadczenie w prowadzeniu zespołów seniorskich miał niewielkie. Przez trzy sezony pracował z pierwszą drużyną Astry Krotoszyn. Ostatnio był jednak związany z Akademią Piłkarską Reissa. Pod wodzą Patryka Halaburdy Lew Pogorzela zajął w rundzie jesiennej ostatnie miejsce w trzeciej grupie piątej ligi. Trudno jednak winić za taki wynik dotychczasowego trenera, gdyż drużyna seniorów Lwa borykała się z bardzo dużymi problemami kadrowymi. - Patryk Halaburda otrzymał lepszą pod każdym względem ofertę z Kłosa Zaniemyśl. Zespół ten walczy o awans do piątej ligi. Będzie tam miał do dyspozycji szeroką kadrę. Ważnym argumentem do zmiany miejsca pracy była też odległość nowego klubu od miejsca zamieszkania. Patryk Halaburda miał do nas 60 kilometrów, a teraz na treningi będzie dojeżdżał tylko 10 km. Przykro nam, że trener odchodzi, ale rozumiem jego decyzję. Rozstajemy się w dobrych relacjach. Dziękuję trenerowi za pracę, jaką wykonał w naszym klubie. Nie miał u nas łatwo, ale nie poddawał się. Dawał z siebie 110%. W rundzie jesiennej przeżywaliśmy trudne momenty, ale dzięki zaangażowaniu dotychczasowego trenera dograliśmy ją do końca. Zbyt wiele punktów nie zdobyliśmy, ale uważam, że Patryk Halaburda wykonał u nas bardzo dobrą pracę. Doceniam to, co dla nas zrobił i życzę mu sukcesów w nowym klubie – powiedział prezes Lwa Pogorzela Wojciech Zygner. Na razie nie jest jeszcze znane nazwisko nowego trenera ostatniego zespołu trzeciej grupy piątej ligi. - Bierzemy pod uwagę dwa nazwiska. Mam nadzieję, że w ciągu dwóch tygodni uda nam się wybrać nowego trenera – mówi o planach prezes Lwa Pogorzela.