Podczas zajęć on-line uczniowie kl. VI ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Gostyniu nagle mieli zobaczyć... film pornograficzny. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy było to na lekcji religii. Sprawę prowadzi gostyńska policja, po tym jak zawiadomienie w tej sprawie w komendzie złożyła dyrekcja szkoły oraz jeden ze zgorszonych rodziców.
Ze zgłoszenia wynika, że 27 października podczas zajęć religii prowadzonych przez internet dla klasy VI, jakaś osoba „wtargnęła” na lekcję i zakłóciła ją, udostępniając siedzącym przed komputerami uczniom oraz katechetce film o charakterze pornograficznym. Prowadząca zajęcia miała też usłyszeć od niepożądanej osoby wulgarne wyzwiska.
- Treść pornograficzną zaprezentowano, narzucono małoletnim, czyli dzieciom w wieku 10 -11 lat. I pod tym też kątem, pod nadzorem prokuratury, prowadzimy postępowanie wyjaśniające z art. 200 par. 3 KK - "Kto małoletniemu poniżej lat 15 prezentuje treści pornograficzne lub udostępnia mu przedmioty mające taki charakter albo rozpowszechnia treści pornograficzne w sposób umożliwiający takiemu małoletniemu zapoznanie się z nimi, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3" - informuje asp. sztab. Monika Curyk, zastępca rzecznika prasowego KPP w Gostyniu.
Policja sprawdza, jak mogło dojść do zakłócenia zajęć w cyberprzestrzeni, skoro każdy uczestnik zdalnych lekcji powinien mieć login do aplikacji lub hasło, żeby się zalogować. Patrząc na sprawę teoretycznie, na zajęciach nie powinien pojawić się nikt postronny, oprócz uczniów z klasy czy danej szkoły. A jednak... Jakis uczeń komuś udostępnił hasło? Był to atak hakerski?