To nie będą imprezowe wakacje. Zwykle w lipcu rozpoczynał się sezon dożynkowy. W tym roku sołtysi podjęli solidarne decyzje i ze względu na sytuację epidemiczną imprezy odwołali. Odwołano również dożynki powiatowe, które corocznie odbywały się na Świętej Górze. Były pilniejsze wydatki. W nielicznych wioskach planuje się małe imprezki, wyłącznie w gronie mieszkańców. Ludzie są spragnieni spotkań.
- Podczas spotkania z sołtysami przekazaliśmy im warunki, jakie musiałby spełnić organizator takiego wydarzenia i wspólna decyzja była taka, że tych dożynek w tym roku nie będzie – mówi Andrzej Konieczny, sekretarz gm. Piaski.
W gminie Pogorzela trwają przygotowania do wrześniowego Święta Sera. Czy wzorem lat ubiegłych będzie ono połączone z dożynkami gminnymi? O tym się nie mówi.
- Ta impreza będzie tak czy inaczej. Albo w wersji „zwykłej” albo „na wynos” – mówi Mariusz Ossowski, dyrektor pogorzelskiego ośrodka kultury.
Zdzisław Figielek, sołtys Głuchowa mówi, że póki co wszyscy „cichutko siedzą, bo nie wiadomo jak sytuacja się rozwinie”. - Lepiej, żeby się zwinęła, a nie rozwinęła. My mamy od dawna zabukowany jeden sierpniowy termin, bo w grzybku małe, rodzinne imprezy już się odbywają. Ludzie mają już dosyć siedzenia w domach - mówi sołtys. Jeżeli sytuacja zrobi się gorąca, nikt imprezy dożynkowej organizował nie będzie. Jeśli jednak będzie taka możliwość, to mała uroczystość się odbędzie.
Do gostyńskiego urzędu miejskiego, a właściwie do burmistrza Jerzego Kulaka, już w maju wpłynęło pismo od sołtysów i przewodniczących rad osiedla z informacją, że w tym roku rezygnują z wszystkich imprez kulturalnych i sportowych.
- Kierujemy się przede wszystkim zapewnieniem bezpieczeństwa mieszkańcom. Mamy na uwadze również fakt, że wydatkujemy środki publiczne, które w tej trudnej sytuacji powinny zostać przeznaczone na zadania niezbędne – uzasadniali.
Cały materiał dostępny w kolejnym Życiu Gostynia.