Stróż placu budowy został ranny podczas pożaru przyczepy kempingowej. Zdarzenie miało miejsce w pobliżu budowy gazociągu w gminie Pępowo.
Strażacy-ochotnicy z OSP Pępowo wieczorem wyjeżdżali dziś po raz drugi do akcji - KLIK. Tym razem zapaliła się przyczepa kempingowa na placu budowy, położonym w polu pomiędzy Potarzycą a Gębicami. Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu zgłoszenie o pożarze otrzymała ok. godz. 18.28. Alarm wszczęła przejeżdżająca szosą postronna osoba, która widziała z daleka płonący obiekt. - Zgłaszający, nie wiedział dokładnie, co się dzieje w polu i co zostało objęte ogniem - wyjaśnił dyżurny KP PSP w Gostyniu.
Na miejsce zdarzenia zadysponowano 2 zastępy OSP z Pępowa oraz 2 zastępy jednostki ratowniczo-gaśniczej z Gostynia. Na plac budowy jako pierwsi dojechali ochotnicy z Pępowa. Ugasili płonącą przyczepę, wynieśli z niej butle z gazem i schłodzili je. Dzięki temu ogień nie rozprzestrzenił się dalej, chociażby na stojącą w pobliżu koparkę. Za to przyczepa niemal całkowicie się spaliła.
Ochotnicy udzielili pierwszej pomocy pracownikowi ochrony. - Pożar wybuchł na placu budowy, który wieczorem jest nieczynny. Zebranych tam maszyn i materiałów pilnował stróż, a on właściwie mieszkał w przyczepie, która się spaliła - poinformowal dyżurny KP PSP w Gostyniu. Mężczyzna miał poparzoną rękę. Wezwano karetkę pogotwia.
- Na miejscu zajęły się nim służby medyczne, a następnie karetka zabrała mężczyznę do gostyńskiego szpitala na obserwację - powiedział dyżurny KP PSP w Gostyniu. Policja ustala, w jakich okolicznościach doszło do pożaru.