Mamy w powiecie gostyńskim pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem. Długo nasz region był „białą plamą” w województwie wielkopolskim, ale stało się. Zarażoną wirusem SARS-CoV-2 okazała się młoda kobieta z gm. Gostyń, która ma na tyle lekkie objawy choroby, iż lekarze zdecydowali się pozostawić ją w izolacji domowej. Piszemy o tym od wczoraj - TUTAJ.
Niestety, po rozpowszechnieniu się tej informacji, powstało wiele plotek, związanych z rodziną chorej i miejscem jej zatrudnienia. Widać to chociażby w komentarzach pod artykułami.
Jedna z wieści dotyczyła rzekomego zamknięcia stacji paliw w Piaskach. Firma należy do Andrzeja Gorwy i Mariana Majsnerowskiego, a jej pracownicy w ciągu kilkunastu godzin, jakie upłynęły od rozpowszechnienia informacji, zdążyli otrzymać sporo nieprzyjemnych telefonów od „życzliwych i wszystkowiedzących”. Są nawet osoby, które zaskoczone faktem, że stacja „na górkach” wciąż jest czynna, nieuprzejmie wysyłają pracowników na kwarantannę.
Właściciele stacji paliw dementują pogłoski i zapewniają, że wszystko mają pod kontrolą.
- Pragniemy przekazać informację, iż u żadnego z pracowników stacji paliw Andrzej Gorwa i Marian Majsnerowski nie stwierdzono koronawirusa. Jesteśmy w kontakcie z sanepidem. Stacja sanitarno- epidemiologiczna ogłosiła, iż nic nie zagraża naszym pracownikom, ani naszym klientom - przekonują właściciele stacji paliw w Piaskach.
Stacje w Piaskach i Szelejewie są nadal otwarte dla klientów.
- Nasi pracownicy obsługują ich w rękawiczkach oraz stosują środki antybakteryjne i dezynfekcyjne. Prosimy o to, by nie roznosić nieprawdziwych plotek i nie siać paniki - apelują Marian Majsnerowski i Andrzej Gorwa.
Aktualnie, zgodnie z danymi gostyńskiego sanepidu, w powiecie mamy 203 osoby objęte nadzorem epidemiologicznym. W związku z koronawirusem poddanych kwarantannie zostało 194 mieszkańców (w tym osoby powracające z zagranicy po 15 marca 2020 r.). Jedna kobieta przebywa w izolacji domowej (przypadek potwierdzony).