Obecny zastępca burmistrza Gostynia współpracuje z baśniowym Alladynem, aby stworzyć sobie idealne miasto i lubi drapać się po plecach srebrną rurką. W wolnych chwilach przyrządza kogel-mogel lub ubija masło. Puszcza też bańki mydlane, bo to wyzwala chęć do działania i radość. Lubi popijać napój trolli (może być sok z gumijagód), co dodaje mocy i sprawia, że więcej pomysłów przychodzi mu do głowy. Po pracy odstresowuje się, grając na flecie. Co z tego, że nie potrafi?
A więc piastowanie funkcji wiceburmistrza gminy to bajkowa praca. Tak wynika z kreatywnych odpowiedzi Internautów, którzy wpisywali się w ubiegłym tygodniu na fanpage’u Życia Gostynia.
Dlaczego? Zorganizowaliśmy na fb zabawę, dotyczącą Grzegorza Skorupskiego - do niedawna nauczyciela, teraz zastępcy burmistrza. Podczas przeprowadzki do gostyńskiego ratusza, zabrał ze sobą ulubione naczynie. To zajmuje honorowe miejsce na jego biurku. Internauci mieli zgadywać, do czego służy ów tajemniczy srebrny przedmiot. Mieli być przy tym bardzo kreatywni. Odzew był bardzo duży, a większość z uczestników zabawy stanęła na wysokości zadania. Odpowiedzi, które najbardziej nam się podobały, nagrodziliśmy kubkami - WYNIKI TUTAJ
Tymczasem wiceburmistrz gminy Gostyń jest „materistą”, czyli nie pija kawy, ale yerba mate - napój przyrządzany z listków i gałązek ostrokrzewu paragwajskiego. Do picia takiej herbaty (aby prawidłowo działała i dodawała energii), potrzebny jest odpowiedni zestaw: matero (kubek) i bombilla (rurka z sitkiem na końcu). - Wywar daje porządnego „kopa” i siły do pracy. I na pewno nie szkodzi tak, jak kawa, której pić nie mogę - mówi Grzegorz Skorupski. Było też sporo prawidłowych odpowiedzi.