Wieje chłodem, dużymi krokami zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Czas zrobić inwenturę w szafie z ozdobami choinkowymi, kupić nowe bombki, lampki. Może inne ozdoby świąteczne - np. świeczniki na stół w kształcie gwiazdek? A ogrodowe lampiony szybko trzeba schować na strychu. Czytelnicy pomyślą: „jak można tak pisać w sierpniu, 4 miesiące przez Gwiazdką?”. Przecież mamy lato, wakacje, a przed nami jeszcze upały sięgające do 30 st. C.
Na porę roku, jeśli chodzi o oferowany towar, nie zwraca uwagi znana niemiecka sieć marketów. Tam od kilku dni na półkach stoją już figurki reniferów, aniołków, choinek czy brodatych Mikołajów, a także bombki i ozdobne świeczniki, wykonane w klimacie bożonarodzeniowym. Od lat widać, że sieci handlowe z gwiazdkową ofertą startowały coraz wcześniej. Ale Kik zdecydowanie pobił rekord w konkursie na najszybsze wprowadzenie do sprzedaży ozdób choinkowych i innych, związanych z Bożym Narodzeniem.
Odwiedziliśmy gostyński sklep sieci Kik (to sieć dyskontów tekstylnych, działających w Polsce od 2012 r., w których można kupić nie tylko odzież, ale również elementy wyposażenia domu, artykuły przemysłowe czy różnego typu ozdoby). Kiedy wchodzi się do wnętrza marketu z nagrzanego słońcem parkingu, nie potrzeba wentylacji. Mroźno robi się od samego widoku regałów na wprost drzwi wejściowych, które są zastawione świątecznymi gadżetami na i pod choinkę, na stół, sankami. Wieje chłodem, ale klimatu świąt w ogóle nie czuć. Ekspedientki miały wystawić towar przed niedzielą handlową i kilka dni wcześniej tak zrobiły. I uśmiechają się tylko na widok zaskoczonych klientów. A tym ostatnim wcale się to nie podoba.
- To jest przegięcie. Dziwnie to wygląda. Przesadzili - komentuje większość wychodzących ze sklepu.
- Nie lubię czegoś takiego. Nie lubię, kiedy w galeriach czy sklepach puszczane są kolędy zbyt wcześnie. To obrzydza święta. Zawsze mnie to irytowało. Jest jeszcze przecież aspekt religijny. Ozdoby bożonarodzeniowe i inny towar świąteczny powinien pojawiać się w sklepach na przełomie listopada i grudnia, w połowie listopada najwcześniej - zauważyła jedna z klientek.
- Może na magazynie mają zapas towaru z ubiegłego roku? - zastanawia się inny klient. - Chociaż śmiesznie to wygląda - dodaje.
Wygląda na to, że przy wystawianiu bożonarodzeniowego asortymentu na sklepowe półki do lamusa odchodzi zwyczajowy termin „po Wszystkich Świętych”. Kik nie czekał z rozpoczęciem sprzedaży. „Przeskoczył” rozpoczęcie nowego roku szkolnego, Halloween (chociaż gadżety z tym zwyczajem związane stoją obok bożonarodzeniowych, to „giną w tłumie”), przeskoczył też 1 listopada.
Nawiedzenie kopii obrazu Królowej Polski w Pępowie - TUTAJ
To niezły wyczyn. W ten sposób Kik wygrał z innym niemieckim dyskontem. W marketach Lidl figurki Mikołajów z czekolady pojawiły się w ubiegłym roku w połowie października. I ten termin już wydawał się klientom zbyt wczesny. Jaki będzie kolejny rekord w wystawianiu do sprzedaży okolicznościowego asortymentu? Wielkanocna oferta w sieciach handlowych jeszcze przed sylwestrem?