Leszcze, płocie, okonie i przede wszystkim wspaniałe karpie - to połowy młodych i starszych wędkarzy, którzy wzięli udział w "Zakończeniu lata" na Cegielni w Pępowie.
Od samego rana w spobotę wędkarze - synowie, córki, ojcowie, dziadkowie i mamy oraz podopieczni domu pomocy społecznej, łowili ryby. Skorzystali z zaproszenia Pępowskiego Towarzystwa Wędkarskiego i doskonale bawili się podczas imprezy.
Emocje były ogromne zwłaszcza podczas wyciągania ryb z wody i ważenia okazów. A było, co ważyć - dorodny karp, którego widać na zdjęciach miał 3,05 kg. Po tym, jak podziwiali go wędkarze i puliczność wrócił z powrotem do wody. W zawodach wzięło udział 25 dzieci.
- Każdy jest zwycięzcą - podkreślał Jan Stelmaszyk, prezes towarzystwa. Atrakcji podczas pikniku było wiele: smaczna kiełbaska z grilla, bigos, lody.
Uczestnicy z wypiekami korzystali z przejażdżek wspaniałymi maszynami - motocyklami Wolnych Jeźdźców z Piasków. Kto zwyciężył i złowił największą rybę? O tym we wtorkowym Życiu Gostynia.