Andrzej Kubiak został przewodniczącym Powiatowej Rady Wielkopolskiej Izby Rolniczej w Gostyniu. Na delegata na Walne Zgromadzenie wybrano (podobnie jak w poprzedniej kadencji) Macieja Maciejewskiego.
Wybory do izb rolniczych w całej Polsce odbyły się 31 maja. Do głosowania byli uprawieni wszyscy płatnicy podatku rolnego posiadający przynajmniej 1 ha fizyczny lub przeliczeniowy, płatnicy podatku dochodowego z działów specjalnych i członkowie rolniczych spółdzielni produkcyjnych posiadający w nich wkłady gruntowe. Z tej możliwości skorzystało jednak niewielu. W Wielkopolsce do urn mogło pójść ponad 298 tys. osób. Uczyniło to jednak tylko 9 792 rolników, a więc jedynie 3,3%. W naszym powiecie udział procentowy był niewiele wyższy i wyniósł 3,6%.
Czy tak nikłe zainteresowanie wśród rolników zarówno, jeśli chodzi o bycie członkiem rady oraz przyjście na wybory wynika z faktu, iż Izby Rolnicze nie budzą zaufania? - To nie jest wina rolników, a rządzących. Przykro mi z tego powodu, ale nie dają nam za wiele praw i nie liczą się z naszym zdaniem. Doświadczyłem tego osobiście, gdy uczestniczyłem z kolegą Antonim Grzebiszem w obradach rządowej komisji rolnictwa. Ją do swoich racji przekonaliśmy, ale ministra Sawickiego już nie, choć to on powinien dbać o interes rolników - przekonuje Andrzej Kubiak, przwdoniczący rady powiatowej WIR w Gostyniu. Ubolewa nad funkcjonowaniem izb w Polsce również dlatego, że wie, iż w krajach Europy Zachodniej działają one dobrze. - Tam liczą się z nimi. Może przyjdzie taki czas, że i u nas, izby będą miały ważny głos doradczy? - dodaje.
Kto obecnie jest członkiem rady powiatowej WIR w Gostyniu? Czytaj w "Życiu Gostynia".