Za pozostaniem ich pociech w Przedszkolu Samorządowym "Pod Świerkami" w Krobi, optowała zdecydowana większość rodziców dzieci 6-letnich, krzyżując tym samym plany utworzenia oddziału przedszkolnego w Zespole Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Krobi.
W trakcie spotkania, które odbyło się wczoraj, w świetlicy szkolnej krobskiego ZSPiG, tylko niewielka grupka dorosłych opowiedziała się za oddziałem przedszkolnym w szkole. Takie wyjście rozwiązywałoby kwestię brakujących miejsc w przedszkolu samorządowym w Krobi, które stanowi sedno problemu.
Obecni w trakcie dyskusji: burmistrz Sebastian Czwojda, przewodniczący rady miejskiej Łukasz Kubiak oraz dyrekcja szkoły i przedszkola samorządowego potrzebowali, ze wszystkich zebranych, przekonać grupę około 20 rodziców, gdyż tyle miejsc brakuje w placówce, do wysłania dzieci do oddziału.
Jednakże argumentacja włodarzy gminy Krobi, przedstawiona na spotkaniu dotarła do zaledwie połowy z wymaganej liczby osób, podczas zorganizowanego głosowania i obecnie samorząd musi dalej szukać koncepcji rozwiązania problemu.
Więcej o tym m.in. dlaczego rodzice nie zgodzili się na oddział? Co najbardziej przeszkadzało im w takim wyjściu z sytuacji? Czego obawiali się niektórzy ze zebranych? Jakie opcje, po negatywnej informacji od rodziców rozważają osoby stojące na czele gminy - czytaj w kolejnym wydaniu „Życia Gostynia”.
Czytaj także: kto naciska na zalew, a kto nie oraz o nowym zastępcy komendanta gostyńskiej PSP