KS gra w tej rundzie w kratkę. Obowiązuje natomiast jedna reguła. W meczach drużyny z Ludwinowa pada mnóstwo goli.
Dość powiedzieć, że w czterech pierwszych ligowych pojedynkach z udziałem KS-u padło 20 bramek. Nie inaczej było w minioną niedzielę. Tym razem piłka w siatce lądowała aż sześć razy. Wszystkie gole padały po stałych fragmentach gry. Leszka Krzyżostaniaka nie zawiódł trenerski nos. Tym razem do ataku przesunął Grzegorza Chorałę, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Końcowy remis nie krzywdzi żadnej ze stron.
GKS Włoszakowice – KS Ludwinowo 3:3 (2:2)
0:1 Chorała (10’)
0:2 Chorała (15’)
1:2 Cichoszewski (30’)
2:2 Hubert (40’)
3:2 Kasperski (79’)
3:3 Szumny (88’)
KS Ludwinowo: Łączniak – Szumny, Berger, Klimasz, Stachowiak, Wojtkowiak (80’ Sz. Słupianek), Lipowicz, Urbański, Wyskok, Kozak, Chorała