Trzymanie psa na łańcuchu jest niezgodne z prawem, niebezpieczne dla ludzi, nieetyczne i powoduje cierpienie. Taką informację przekazywali wolontariusze Gostyńskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt NOE. Kolejny happening pod hasłem "Zerwijmy łańcuchy" odbył się na gostyńskim deptaku w ubiegłą sobotę. Akcja miała na celu uświadomienie ludziom obowiązku dbania o swoje zwierzęta i konsekwencji prawnych za ich niehumanitarne traktowanie. W tym dniu, każdy mógł poczuć ciężar łańcucha i spojrzeć na świat z perspektywy psa.
Najnowsze przepisy Ustawy o Ochronie Zwierząt zabraniają trzymania zwierząt domowych na uwięzi dłużej niż 12 godzin w ciągu doby. Ponadto, uwięź nie może być krótsza niż 3 metry. Niezastosowanie się do tego grozi karą grzywny lub pozbawienia wolności.
- Jak to wygląda w praktyce, to wszyscy wiemy. Na deptaku rozdawaliśmy ulotki. Czwarty raz bierzemy udział w tej akcji, w zeszłym roku było to w Piaskach, pozostałe trzy razy w Gostyniu, ale w przyszłym roku chcemy odwiedzić okolicę, może Krobię, czy Borek Wlkp. – mówiła Krystyna Hejnowicz, przedstawicielka Stowarzyszenia. – Ludzie podchodzili, sprawdzali, mówili, że faktycznie ten łańcuch jest ciężki. Reakcje były raczej pozytywne, z małymi wyjątkami – dodała.
Więcej w kolejnym wydaniu Życia Gostynia.
Zobacz też: Drzwi Otwarte w schronisku dla zwierząt.