Od czterech dekad kolejne pokolenia mieszkańców Krobi i okolic uczęszczają do szkoły podstawowej przy ul. prof. Józefa Zwierzyckiego. Niektórzy z pedagogów, którzy uczyli w podstawówce wspominają jeszcze czasy, gdy szkoła dopiero powstawała.
– Tego prawie już nikt nie pamięta, ale w 1979 roku, w niedzielę, tuż przed otwarciem zalewaliśmy wejście do szkoły. Taczkami przywoziliśmy kamienie. A trzeba było fundamenty jeszcze zalać ponieważ przyjeżdżał na otwarcie wojewoda Pacia [Eugeniusz Pacia - przyp. red] i inni dostojnicy z naszego województwa. Trzeba było się pokazać. To jest coś niesamowitego – mówi nauczyciel historii Jan Giezek.
Tego między innymi rodzaju wspomnienia towarzyszyły jubileuszowi 40-lecia szkoły, który zorganizowano w sobotę, 14 września. Absolwenci różnych roczników, nie tylko dzisiejsi czterdziestolatkowi, ale także osoby, które kilka lat temu opuściły mury podstawówki przechadzali się z korytarzach i klasach z nostalgią wracając do lat minionych.
– Przypominamy sobie, gdzie były jakie klasy. Większość się nie zmieniła – mówi pani Kinga.
– Ja skończyłem szkołę 25 lat temu, więc dla masę się zmieniło. Wszystko jest nie do poznania – wtrąca z kolei pan Marcin, mąż.
Podczas uroczystego wystąpienia dyrektor Michał Ratajczyk stwierdził, że „o naszej szkole można by mówić wiele i długo, ale w istocie pozostała taka sama”.
– Każdy jubileusz to połączenie tradycji z nowoczesnością, doświadczenia z młodością. Szkoła w Krobi nigdy nie była jedynie miejscem czy instytucją, ale zawsze zwartą społecznością stworzoną przez pokolenia uczniów i ich rodziców. Nauczycieli, którzy oddali szkole swoje umiejętności, entuzjazm i serce. Wokół szkoły zawsze gromadziły się osoby twórcze, kreatywne, poszukujące najlepszych rozwiązań oraz otwarte i wrażliwe na potrzeby dzieci. Dzięki ich entuzjazmowi i zaangażowaniu udało się stworzyć naszą szkołę taką, jaką widzimy ją dzisiaj: przyjazną, kolorową i otwartą na novum – powiedział M. Ratajczyk.
Pośród długiej lista tych, którzy na trwałe zaznaczyli się na kartach szkolnej historii wymienił m.in. dyrektorów: Jana Bema, Zygmunta Nowackiego, Irenę Ratajską i Józefa Czarneckiego, byłych i obecnych pedagogów. Jubileusz nazwał „świętem wspomnień absolwentów i wzruszeń” i „przywoływania pamięci kolegów, koleżanek, nauczycieli”.
Całość artykułu znajdziesz w dzisiejszym wydaniu "Życia Gostynia".
Czytaj także: kolejne środowiska niosąc pomoc Tomkowi