Jest północ z 12 na 13 grudnia, Śmiłowo, gmina Poniec.
55-letnia kobieta, która mieszka z 12-letnim synem, słyszy dobijanie się do drzwi. Okazuje się, że bez zapowiedzi, pojawił się jej mąż, który na stałe pracuje i przebywa na terenie Norwegii. Dochodzi do awantury, mężczyzna uderza kobietę w twarz i idzie spać. Za dnia pije alkohol. Dochodzi do kolejnego konfliktu.
- Uderza kobietę w twarz, grozi pozbawieniem życia, stwierdzając, że nie dożyje świąt, weźmie siekierę i załatwi sprawy. To wszystko dzieje się jeszcze na tle podejrzeń mężczyzny o rzekome zdrady, których miała dopuszczać się kobieta – informuje Jacek Masztalerz, zastępca prokuratora rejonowego w Gostyniu.
O godzinie 13.40, we wtorek 13 grudnia córka, która nie mieszka w domu, ale jest powiadomiona przez matkę, że wrócił ojciec, zgłasza sprawę policji. Na miejscu interweniują funkcjonariusze. Zatrzymują mężczyznę. Jest przebadany na zawartość alkoholu – ma blisko 2 promile we krwi (po przeliczeniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu). Przesłuchano go także w zakresie przestępstwa gróźb karalnych. Kobieta złożyła o ściganie.
Mężczyzna nie przyznał się do popełnienia przestępstwa. Podczas przesłuchania skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Podczas przesłuchania przez prokuratora złożył wyjaśnienia, ale zanegował to, że nadużywa alkoholu, uderzył kobietę w twarz i groził jej pozbawieniem życia.
– Dla zabezpieczenia prawidłowego biegu postępowania i dóbr prawnych osób pokrzywdzonych, prokurator orzekł zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonej oraz nakaz opuszczenia lokalu na 3 miesiące. Mężczyzna oświadczył, że prawdopodobnie zamieszka z matką – mówi prokurator Jacek Masztalerz. Co jeszcze działo się w Śmiłowie? O tym w Życiu Gostynia.