„Gostyńska Noc z Żywiołami” to udana, słoneczna pogoda, parada pojazdów retro przez całe miasto, a poza tym atrakcje, zabawy, eksperymenty i ciekawe przeżycia w 19 punktach w Gostyniu, Grabonogu i w Brzeziu, przygotowanych przez 25 organizatorów. 18 maja od wieczora do północy poszukiwacze żywiołowych przeżyć nie mogli narzekać na nudę.
- Ponad 100 osób zaangażowało się w przygotowanie niezwykłych pokazów, wystaw i zabaw. Wszystkim serdecznie za to dziękuję! Było wyjątkowo i żywiołowo - jak zwykle w Gostyniu - napisał następnego dnia na swoim facebooku Jerzy Kulak burmistrz Gostynia.
Przejazd kolumny zabytkowych pojazdów ulicami miasta rozpoczął imprezę. Było blisko 30 samochodów retro, w tym motocykle. W ostatniej chwili kierowcy zmienili trasę - z parkingu przy ul. Sportowej, a dalej Poznańską wyruszyli na ul. Wrocławską, aż do Ronda Biznesu, aby ostatecznie dojechać na gostyński rynek. Niemal natychmiast auta i motocykle wzbudziły duże zainteresowanie. Można je było oglądać przy dźwiękach gostyńskiej orkiestry dętej. Zainteresowani często zaglądali pod maski, dopytywali o silniki, o to, jak o nie dbać.
Swoimi egzemplarzami pochwalili się nie tylko pasjonaci klasycznych pojazdów z Gostynia, ale też z Leszna, Jutrosina Dolska i Krobi. Najstarszymi pokazanymi samochodami były mercedes i chevrolet impala z 1967 r. Przeważały pojazdy z przełomu lat 70 i 80 oraz 90. XX w. Skoda 105 i BMW kabriolet - to nowości w paradzie „klasyków”.
Był też fiat giardiniera, w oczy rzucał się biało-niebieski żuk, który brał udział w rajdzie Złombol, W paradzie uczestniczył też maluch z przebiegiem 9 tys. kilometrów, od momentu wyjazdu z fabryki. Najmniejszym autem zaprezentowanym na Nocy Muzeów był model warszawy M20, potem moskwicz na pedały i mini morris. Największym samochodem, który przyjechał na gostyński rynek był chevrolet VAN.
Właściciele samochodów retro zadbali o szczegóły - pojawili się hippisi, „zakonnica w przebraniu”, w samochodach, powstałych w czasach PRL-u leżały nawet banknoty z tamtych lat.
Najstarszym wśród motocykli był harley davidson oraz AVO simson z wózkiem bocznym tzw. koszem. Można było obejrzeć też kilka motocykli typu WSK, były jawy i motorower marki Chart.