Antoni Maciejczyk z Pogorzeli został podwójnym medalistą Mistrzostw Świata we Włoszech. Te odbyły się w dniach 1-10 sierpnia w Treviso, skąd przywiózł dwa brązowe medale. Ponadto, ustanowił rekord Polski w kategorii F1V3.5.
Tegoroczne powołanie do kadry narodowej i reprezentacji Polski na Mistrzostwa Świata Modeli Klas M otrzymało 17 zawodników, w tym 8 juniorów.
- Uważam, że dwa brązowe krążki na mojej pierwszej tak dużej imprezie, są niezłym osiągnięciem. Za dwa lata „lecimy” po złoto! - mówi Antoni Maciejczyk.
Wyjazd uważa za udany.
- Byliśmy przygotowani w pełni naszych możliwości. Dopisały nam warunki pogodowe, modele nie sprawiały większych problemów – stwierdza.
Na tej imprezie, prym corocznie wiodą Chińczycy i Rosjanie, którzy zazwyczaj wystawiają bardzo liczne i dobrze przygotowane reprezentacje. Modelarstwo jest tam bowiem mocno dofinansowywane przez państwo.
- Niestety w Polsce, poza nielicznymi samorządami, takimi jak Pogorzela, władze państwowe nie chcą zauważyć potencjału w rozwoju młodzieży poprzez kształcenie techniczne i sportowe – zauważa Rafał Nitecki, kierownik Reprezentacji Polski.
Dodaje jednak, że polskim zawodnikom udało się wyjechać do Włoch i powalczyć o tytuły – głównie dzięki środkom własnym i sponsora - firmy Vernity. Jego zdaniem, tegoroczny wyjazd na Mistrzostwa Świata, był jednym z najlepszych dla polskiej reprezentacji, która przywiozła aż osiem medali.
- Była to bardzo emocjonująca impreza – zapewnia R. Nitecki.
Przygotowania były pracochłonne i trwały od zimy. Reprezentant Pogorzeli samodzielnie zbudował swój model (pod nadzorem trenera). Mimo że treningi nie zawsze bywały udane, na mistrzostwach zdobył dwa brązowe medale.
Komu dziękuje sam Antoni? O tym piszemy w bieżącym Życiu Gostynia.