Mieszkańcy Strzelec Małych jako pierwsi na terenie gminy Piaski, w tej kadencji samorządu wybierali swojego sołtysa i radę sołecką - terminy innych zebrań wiejskich znajdziesz TUTAJ. Odbyły się one przy naprawdę dobrej frekwencji. Przy 139 uprawnionych do głosowania we wtorkowy wieczór, 29 stycznia w miejscowej świetlicy wiejskiej pojawiła się prawie połowa władnych wybrać nowe władze (59 osób).
Przy wyborze sołtysa na kolejnych, tym razem pięć lat ważną decyzję podjął sprawujący tę funkcję od dwóch kadencji Robert Celka. Zdecydował się ona nie ubiegać o reelekcję.
- Mam teraz inne plany, dlatego też nie mógłbym w pełni poświęcić się tej funkcji - mówił już po zakończonych wyborach R. Celka.
Z sali padło kilka nazwisk możliwych kandydatów, ale tylko jedna osoba, kobieta ostatecznie wyraziła chęć reprezentowania sołectwa na zewnątrz.
Do wyborów stanęła 38-letnia Katarzyna Wrzaskała, matka trójki dzieci, prowadząca wspólnie z mężem gospodarstwo rolne. Jak się ostatecznie okazało z dobrym skutkiem, bo krzyżyk na „Tak” postawiło przy jej nazwisku ponad 80 procent głosujących.
- Chciałam serdecznie podziękować za zaufanie, za każdy głos oddany na moją osobę. Myślę, że państwa nie zawiodę i współpraca będzie układać się pozytywnie - powiedziała po złożeniu ślubowania nowa sołtys.
Równie wysokie poparcie otrzymali także nowi członkowie rady sołeckiej: Waldemar Polowczyk, Joanna Jankowiak i Agnieszka Sobecka. Zarówno sołtys, jak i rada otrzymali gratulacje od wójta Wiesława Glapki. Po czym głos zabrał kończący urzędowanie Robert Celka podsumowując 8 lat swojej pracy.
- Wiele rzeczy i spraw udało się załatwić dla dobra lokalnej społeczności. Nie zamierzam przedstawiać wszystkich rozwiązanych problemów i załatwionych spraw, skupię się więc na tych najważniejszych. Tych, które w znacznym stopniu wpłynęły na poprawę życia i funkcjonowania naszych mieszkańców - powiedział odchodzący sołtys.
Między innymi wspomniał o swoich działaniach w zakresie powstania nowego miejsca spotkań we wsi, gdyż obecne jest w naprawdę opłakanym stanie.
- Przez 7 lat składałem wnioski, czasami kilka w roku. Mogę śmiało powiedzieć, że doprowadziłem sprawę do szczęśliwego końca. Stara świetlica zostanie wyburzona, w jej miejsce wybudowana zostanie nowa - dopowiedział Robert Celka.
Podsumowanie nie wszystkim się spodobało, a z sali pojawiły się pojedyncze głosy, że to nie do końca tak było, jak były już sołtys sprawę przedstawia. Ale na tych kilku zdaniach sprawa się zakończyła.
- Była fajna atmosfera od początku, niech będzie do końca - postanowił zdusić w zarodku zarzewie rodzącego się konfliktu wójt Wiesława Glapka.
