Mieszkańcy jednej z wiosek w gminie Jutrosin kilkakrotnie interweniowali w sprawie dużego psa wałęsającego się po całej miejscowości. Dlaczego?
Jesienią minionego roku policjanci z rewiru dzielnicowych otrzymali zgłoszenie z do jednej z wiosek w gminie Jutrosin. Wzywający funkcjonariuszy mężczyzna oświadczył, że o godzinie 4.37 zaważył biegającego po wsi dużego psa rasy bernardyn, ważącego około 60 kg. Oświadczył, że zwierzę skoczyło na niego i by zapobiec dalszym atakom, postanowił je zamknąć na terenie ogrodu naprzeciwko swojej posesji, aby nie zrobił nikomu krzywdy.
Co gorsza, pies podbiegał do dzieci będących na przystanku autobusowym i atakował je.
Do tego doszły inne sytuacje. Jak zakończyła się sprawa w sądzie?