W Borku Wlkp. powstanie zamknięte osiedle deweloperskie, z kilkudziesięcioma mieszkaniami, placem zabaw dla dzieci i drogą. Budowa ma się rozpocząć latem. Pierwsi lokatorzy otrzymaliby klucze do mieszkań przed Bożym Narodzeniem 2020 r.
Boreccy samorządowcy na ostatniej sesji rady miejskiej (10.04) zdecydowali, że przystąpią do sporządzenia zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla osiedla Powstańców Wielkopolskich II, który został uchwalony w 2017 r. Chodzi o określenie nowych sposobów zagospodarowania na terenie, gdzie niedawno lokalny przedsiębiorca wykupił kilka gminnych działek, co ma ułatwić wprowadzenie tam budownictwa wielorodzinnego, a także poprawę komunikacji wewnętrznej na obszarze objętym zmianą. Do podjęcia uchwały szczególnie namawiał radnych burmistrz Borku Marek Rożek.
- Generalnie rozwój każdego miasta, każdej gminy opiera się na ludziach. To oni tworzą miejsca pracy, ale też gdzieś muszą mieszkać. Do jednego z głównych zadań gminy należy organizowanie terenu pod budownictwo, zarówno przemysłowe, usługowe, jak i mieszkaniowe. Kiedy nadarza się okazja, że w Borku może powstać wewnętrzne niemal osiedle mieszkaniowe, to chyba zasadnym jest, aby temat podjąć i wyjść naprzeciw deweloperom - powiedział.
Przekonywał, że w mieście, na terenie nazwanym „Osiedlem Powstańców Wlkp. II”, działki wykupił lokalny przedsiębiorca. - Zamierza budować osiedle. To będą segmenty budynków jednopiętrowych, ale nie blokowisko. Tych segmentów powstanie kilkanaście - informował tajemniczo Marek Rożek na sesji. - Nasza miejscowość dzięki temu będzie się rozwijać - dodał. Większość radnych zgodziła się wprowadzić zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, z czego ucieszył się właściciel firmy budowlanej i deweloper ze Skokowa Wojciech Juskowiak.
Zdaje sobie sprawę, że będzie musiał poczekać kilka miesięcy, ale optymistycznie planuje, że w lipcu, a najpóźniej we wrześniu 2019 r. ruszy z budową własnego, zamkniętego osiedla mieszkaniowego w Borku. Już teraz jego firma nie przyjmuje nowych zleceń. Zapewnił, że inwestycja jest już bardzo daleko posunięta, wstępne rysunki są przygotowane.
- O ilość klientów się nie martwię. Ludzie szukają mieszkań. Niby nikt nic nie wiedział, nieoficjalna informacja poszła, budynków jeszcze nie ma, a już mam 9 chętnych na mieszkania. Dzwonią nawet z Warszawy - przyznał Wojciech Juskowiak, zapytany czy opłaci mu się stawiać osiedle w tak małej miejscowości, jak Borek.
Zawsze marzył o takim osiedlu, chciał postawić coś swojego, ale brakowało środków. Teraz ma własną firmę budowlaną, z ekipą specjalistów „od wykończania” - malarzy, tynkarzy, hydraulików. - Mam swoją wizję osiedla, zamkniętego, złożonego docelowo z kilkunastu łączonych segmentowców. W jednym budynku miałoby się znajdować 8 mieszkań, na dolnej i górnej kondygnacji - wyjaśnił Wojciech Juskowiak. - Ostatnio dookoła sporo firm deweloperskich stawia domy, czy większe budynki. Ja niczym nie ryzykuję, działka jest moja - dodał. Zapewnia, że lokalizacja mieszkań jest bardzo dobra. - W pobliżu jest market, wkrótce ma w sąsiedztwie powstać galeria. Niedaleko jest też szkoła, hala i boisko sportowe, a trochę dalej kościół, park i centrum miasta - wyjaśnił przedsiębiorca.
Na osiedlu deweloperskim w Borku mają powstać 52 jednopoziomowe mieszkania. Położone w dolnej kondygnacji będą miały wielkość 64 m kw., na górze będą większe. Mają powstać też 2 budynki, z mieszkaniami na dachach - to będą apartamenty 120 m kw., z ogromnym tarasem. Deweloper planuje postawić też garaże oraz plac zabaw dla dzieci. Będzie budował również drogę, którą docelowo miałaby przejąć gmina.
O cenach mieszkań i innych szczegółach nowego osiedla w bieżącym numerze „Życia Gostynia”
