- Nie godzimy się na kolejną, potężną dawkę stresu dla naszych dzieci, związanego ze zmianą nauczyciela prowadzącego - zastrzegają rodzice dzieci, uczęszczających do jednej z pierwszych klas Szkoły Podstawowej nr 5 w Gostyniu. Wystosowali oni pismo do dyrekcji placówki po tym, jak okazało się, że wkrótce straci pracę jedna z nauczycielek, która prowadzi zajęcia z dziećmi nauczania początkowego i jest wychowawczynią maluchów. - Na naszych dzieciach już raz został przeprowadzony eksperyment przez władze centralne, zaaplikowano im już dosyć stresu zmuszając je do zbyt wczesnej edukacji szkolnej, kiedy to zdecydowanie większość z nich nie była przygotowana emocjonalnie do takiej zmiany w ich młodym życiu - czytamy dalej w piśmie, skierowanym do dyrektor Katarzyny Smektały.
W szkołach podstawowych na terenie gminy Gostyń, w roku szkolnym 2016/2017, zostanie utworzonych tylko 7 klas pierwszych. Porównując z obecnym stanem (w szkołach istnieją 24 takie oddziały), to znaczny spadek. Taka sytuacja odbije się na zatrudnieniu - pracę w gostyńskiej gminie straci 5 nauczycieli - 2 pedagogów ze SP nr 2 w Gostyniu i 3 nauczycieli SP nr 5 w Gostyniu.
Jak sytuację wyjaśnia Jerzy Wabiński, naczelnik wydziału oświaty w gostyńskim magistracie? Skąd problem z utworzeniem klas pierwszych? Czy protest rodziców pomoże w znalezieniu pracy dla zwalnianych nauczycieli?
Czytaj w bieżącym numerze Życia Gostynia
