- Kilka tygodni temu spacerowaliśmy po tym cmentarzu i wspominaliśmy zmarłych proboszczów tej parafii. Dziś żegnamy księdza Leona Kamińskiego – mówił biskup Zdzisław Fortuniak, pochylając się nad grobem zmarłego przed kilkoma dniami proboszcza parafii pw. Andrzeja Apostoła w Kunowie. Wspomniana wizytacja odbyła się w kwietniu tego roku (czytaj tutaj). Nikt nie przypuszczał, że będzie to ostatnie spotkanie biskupa z kunowskim proboszczem.
W środę, 5 lipca, rodzina, przyjaciele, duchowni i bardzo licznie przybyli wierni, odprowadzili księdza Leona Kamińskiego na wieczny spoczynek.
- Przeżył 67 lat, z czego w kapłaństwie 42 lata. Od najmłodszych lat pragnął służyć Bogu, zaraz po zdaniu matury poprosił o przyjęcie do arcybiskupiego seminarium duchownego w Poznaniu (…). Jako wikariusz spełniał gorliwie powierzone mu zadania – mówił jeszcze podczas mszy świętej biskup Zdzisław Fortuniak.
Ksiądz Leon Kamiński był wikariuszem w Poznaniu, a następnie proboszczem parafii w Zakrzewie koło Rawicza, a następnie w Poniecu. Ze względu na problemy zdrowotne, poprosił swojego zwierzchnika o przejście do mniejszej parafii. Tym sposobem, w roku 2012, trafił do Kunowa. Tam bardzo szybko zjednał sobie parafian swoim charakterem i chrześcijańską postawą.
- Byłeś nam mentorem, przyjacielem, ale przede wszystkim pasterzem, apostołem naszych czasów, który swoim życiem dał świadectwo człowieczeństwa i kapłaństwa. Księże Leonie, to my, twoi parafianie, przyjaciele i rodzina, stoimy tu, aby oddać hołd twojej pracy i aby wyrazić, jak byłeś dla nas ważny. I chociaż dziś opłakujemy twoje odejście, to w głębi serca wierzymy, że teraz osiągnąłeś szczęście, do którego dążyłeś przez całe swe życie – mówił przedstawiciel rady parafialnej.
Więcej w kolejnym Życiu Gostynia.