Jeżeli wszystkie założenia opublikowanego właśnie przez Ministerstwo Infrastruktury Programu budowy 100 obwodnic na lata 2020 - 2030 zostaną spełnione, to już teraz mieszkańcy Gostynia i okolic, a także lokalne władze mogą otwierać szampana. Wśród setki „bypassów”, które wpisano na listę do realizacji znalazła się obwodnica Gostynia w ciągu drogi krajowej nr 12.
Według wstępnych założeń ma ona mieć 17 kilometrów długości i kosztować około 340 000 000 zł. Planowana data ogłoszenia przetargu na inwestycję, na którą decyzja środowiskowa wydana została już w 2013 roku to IV kwartał 2020 roku. Gdyby terminowo udało się wyłonić wykonawcę podpisanie umowy miałoby nastąpić w kolejnym roku, a realizacja inwestycji nastąpić w latach 2022-2024.
Jak podaje ministerstwo podstawowym celem budowy obwodnicy Gostynia jest wyprowadzenie ruchu tranzytowego, jaki koncentruje się w mieście w ciągu drogi krajowej nr 12.
– Dzięki obu inwestycjom nastąpi poprawa bezpieczeństwa mieszkańców, odciążenie układu komunikacyjnego i zwiększenie przepustowości Gostynia. Inwestycja poprawi również warunki i bezpieczeństwo przejazdu dla ruchu dalekobieżnego i regionalnego w układzie równoleżnikowym, w szczególności pomiędzy Lesznem leżącym w ciągu korytarza drogi ekspresowej S5 a Jarocinem w ciągu drogi krajowej dk 11, przygotowywanej do rozbudowy do parametrów S czyli drogi ekspresowej S11. Jest to ważna droga dla układu komunikacyjnego południowej Wielkopolski – czytamy w ministerialnym komunikacie.
Dwojakie odczucia po pojawieniu się informacji o programie ma burmistrz Gostynia.
– Wiadomość o tym, że obwodnica drogi krajowej nr 12 ma być realizowana w najbliższych latach była przeze mnie wyczekiwana od dłuższego czasu. Z jednej strony ogromna radość - władze krajowe dostrzegły wreszcie nasze bolączki i pierwszy raz pojawiają się konkretne daty realizacji tego zadania. Z drugiej strony - pewne zaskoczenie. Walczyliśmy o wpisanie do programu od dłuższego czasu, braliśmy pod uwagę podzielenie zadania na etapy. Z opublikowanych założeń wynika, że rząd zamierza wybudować cały odcinek 17- kilometrowy. To historyczny moment dla ziemi gostyńskiej. Dla mnie osobiście to również ukoronowanie ponad 10 lat starań. Zakładałem, że uda mi się doprowadzić do powstania największej inwestycji w historii Gostynia - myśląc o obwodnicy drogi wojewódzkiej. Wszystko wskazuje jednak na to, że uda się również doprowadzić do powstania zadania 3-krotnie większego. Jak widać warto mieć marzenia I warto konsekwentnie realizować założone cele – mówi Jerzy Kulak.
Dodaje jednak, że zanim przedsięwzięcie stanie się faktem i na plac budowy wjadą koparki jest „jeszcze wiele problemów do pokonania”.
– Pamiętajmy, że aby powstała obwodnica DK 12 musimy przejść przez odpowiednie procedury: ostateczne przygotowanie koncepcji, zabezpieczenie środków w budżecie państwa, procedura przetargowa, wyłonienie wykonawcy oraz przeprowadzenie procesu budowlanego. Nie zmienia to jednak faktu, że pierwszy raz realnie możemy myśleć o budowie obwodnicy drogi krajowej. I ogromnie się cieszę, że mogłem brać w tym czynny udział. Jestem dzisiaj chyba najszczęśliwszym burmistrzem w kraju – podsumuje włodarz Gostynia.
Więcej czytaj we wtorkowym wydaniu "Życia Gostynia".