Kinowa Noc Muzeów nawiązywała dziś do ulubionych bajek z okresu PRL – u i festiwalu, który organizowany był w tamtych latach w Gostyniu. Zebrani mieli okazję nie tylko obejrzeć na ekranie bajki o Bolku i Lolku z 1963 i 1964 roku, czyli najstarsze, jakie powstały, ale także celuloidy z tymi postaciami. Dlaczego akurat Bolek i Lolek? - Bo to najważniejsza polska animacja. Prezentowane bajki mają ponad 50 lat i nadal są bardzo aktualnie. Śmieszą zarówno dorosłych, jak i dzieci, więc to pokazuje, jakiej klasy są to produkcje – mówił Tomasz Barton, dyrektor GOK „Hutnik”.
Okazało się, że bardzo wiele osób, które pojawiały się na sali, chętnie dzieliło się wspomnieniami. Na gości kina czekały niespodzianki, dzięki dobrym odpowiedziom na pytania, można było wzbogacić się o gadżety.