Zewsząd płyną głosy niezadowolenia związane z budową kanalizacji sanitarnej w Bodzewie, która trwa od kilku miesięcy.
- Od jakiegoś czasu obserwuję to, co dzieje się w miejscowości Bodzewo. W wakacje rozpoczęła się tam budowa kanalizacji. Niby nic ważnego, ale co tam się wyprawia, to woła o pomstę do nieba. Tylko współczuć mieszkańcom, bo zniszczenia są ogromne. Drogi są non-stop zablokowane. Na drodze syf, błoto i jeden wielki problem z przejechaniem samochodem. Trzeba tez bardzo uważać by nie uszkodzić auta. A o przejściu nie ma mowy, jedynie w kaloszach - pisze jeden z naszych Czytelników, nie będący mieszkańcem wsi w gminie Piaski.
Jeżeli obcy ludzie zgłaszają problem to, co muszą czuć tam zamieszkujący? Dość poczynań wykonawcy mają nie tylko mieszkańcy Bodzewa, ale jak przyznał na ostatniej sesji Rady Gminy Piaski wójt Wiesław Glapka, również piaskowscy włodarze.
Kanalizowanie Bodzewa to nie jedyna milionowa inwestycja w gminie Piaski, przy której występują opóźnienia. Także sztandarowe przedsięwzięcie - budowa pasywnej hali środowiskowo-sportowej w Szelejewie Pierwszym „utyka”.
Co dokładnie zarzuca się obydwu przedsiębiorcom wykonującym przedsięwzięcia - czytaj w aktulanym wydaniu "Życia Gostynia".